W połowie listopada 2017 roku zajęliśmy się sprawą pustostanów przy ulicy Mickiewicza 9, 11 i 11A. Budynki, a raczej to co po nich zostało, w każdej chwili groziły zawaleniem, a mimo to w żaden sposób nie były zabezpieczone. W Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej dowiedzieliśmy się, że obiekty były już wielokrotnie zabezpieczane, jednak nie przynosiło to zamierzonego skutku. Bezdomni chcący wejść do środka forsowali przeszkody. Dlatego podjęta została decyzja o wyburzeniu budynków. Miało zostać wykonane jeszcze w 2017 roku.
Mamy nowy rok, a ruiny jak stały, tak stoją. Nadal niezabezpieczone i w coraz gorszym stanie. W każdej chwili może dojść tam do tragedii, zwłaszcza, że nieruchomości nadal cieszą się dużą popularnością wśród bezdomnych.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy Marcina Zawiłę, prezydenta Jeleniej Góry. - Wszystkie budynki, które zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców będą sukcesywnie wyburzane. W tym roku mamy większą kwotę na ten cel. Nie wiem jeszcze kiedy, ale zrobimy to możliwie jak najszybciej – powiedział prezydent.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że wyburzenie ma odbyć się jeszcze w tym półroczu. Jest nawet oferta firmy, która mogłaby je przeprowadzić wraz z utylizacją odpadów za 70 tysięcy złotych. Zważywszy na fakt, że samo zabezpieczenie tych obiektów mogłoby pochłonąć z miejskiej kasy aż 30 tysięcy złotych, to trzeba przyznać, że jest to korzystna propozycja.
Problem w tym, że nieruchomości przy Mickiewicza 9, 11 i 11A nadal są przez Miasto wystawione na sprzedaż. Ich cena to 138 tysięcy złotych. Termin przetargu upływa 7 marca.