- Tym razem starałem się dobrać literaturę stosownie do miejsca czytania, czytanie w szpitalach ma w pewnym sensie charakter terapeutyczny zarówno dla słuchaczy jak i osób czytających. Dlatego z radością wracam do takich miejsc – mówił.
- Czytałem wspaniałą , bardzo refleksyjną twórczość Grażyny Orlińskiej oraz wiersze Stefana Śliwińskiego, przybliżyłem też dzieciom legendy o moim rodzinnym Karpaczu. Na koniec spotkania zademonstrowałem napisaną przeze mnie książkę społeczno-historyczną o tematyce repatriacji Polaków ze wschodu, osiedlonych za ziemiach zachodniej Polski m. in w Karpaczu – relacjonował Ryszard Kiełek.
W Karpackim szpitalu leczą się dzieci z całej Polski a takie spotkania jak to są bardzo integrujące i edukacyjne, przybliżają wiedzę o naszym regionie i jego mieszkańcach. Pięknie dziękuję za kolejne zaproszenie. Jestem szczęśliwy że mogłem dać dzieciom chorym trochę optymizmu i radości. Namawiam innych wolontariuszy do podobnej działalności. Naprawdę warto – podkreślał.