Najpierw jednak w kościele odbyła się msza, na której poświęcono dożynkowy wieniec. Później uczestnicy przenieśli się na boisko, gdzie przeprowadzono zawody.
Sporym powodzeniem cieszył się konkurs rzutu kaloszem na odległość. Brały w nim udział tylko panie. Rekord to ok. 11.5 metra. Dzieci z kolei chętnie rzucały ringiem oraz biegały w slalomie z piłką. Najlepszym dyrektor miejscowej szkoły Anna Lityńska wręczyła nagrody: puzzle, gry, książki i szaliki.
Była też loteria fantowa oraz dmuchana zabawka.
– To był trudny rok dla rolników, ze względu na kapryśną pogodę – powiedział Julian Ziemba, starosta dożynek. Starościną była jego bratowa – Bożena Ziemba. – Ale teraz jest czas zabawy, więc wszyscy są zadowoleni – podkreślili zgodnie.