Na wczorajszej (wtorek) sesji odwołano dotychczasową sekretarz Ewę Bajurny. Przeciw jej odwołaniu głosowało tylko czterech radnych SLD. Zastąpi ją w urzędzie Agata Żmijewska. Jest ona urzędniczką od dwóch lat. Dotąd pracowała na kierowniczym stanowisku ds. zarządzania jakością w jeleniogórskim urzędzie. Ma, więc – zdaniem prezydenta - pełne kompetencje, aby piastować stanowisko sekretarza.
Rada znowu nie podeszła do wyborów wiceprzewodniczących. Stało się to na wniosek Miłosza Sajnoga, szefa klubu radnych „Wspólnego Miasta”. Zaproponował on wykreślenie tego punktu z porządku obrad. Za było aż 16 radnych. Zatem można wnioskować, że wyraźna większość radnych jest przeciwna tworzeniu się koalicji większościowej. Dopiero koalicja mogłaby się dogadać, co do wyboru wiceprzewodniczących. Do tej pory jedyny zgłoszony kandydat na wiceprzewodniczącego Józef Szarzyński (SLD) - nie został wybrany. Mimo to, i mimo opinii wiceprezydenta Jerzego Łużniaka - wyrażonej wywiadzie dla TV „Odra”, iż radni tej kadencji nie są tak pracowici jak w poprzedniej, bo „w komisjach spotykają się rzadziej” - rada jest sprawną maszynką do stanowienia prawa lokalnego. Merytoryczne uchwały podejmuje bez większych zgrzytów, często jednogłośnie, albo wyraźną większością głosów. Dopóki rada przyjmuje wszystkie jego projekty uchwał, prezydent Marek Obrębalski nie musi obawiać się, że skłóceni politycznie radni utrudnią mu sprawne zarządzenie miastem. Zachowuje, więc stoicki spokój. W każdym razie, nie spieszy się z mianowaniem swojego drugiego zastępcy.
Na sesji dyskutowano także o tramwaju, stojącym przy Ratuszu. Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym wydaniu tygodnika Jelonka.