Znów tragiczny wypadek zakończony uderzeniem auta w pień.
Do zdarzenia doszło w środę w okolicach Bolesławca. Na przydrożnym drzewie rozbił się renault laguna. Kierowca w wyniku wypadku został ciężko ranny. Jego życia nie udało się uratować lekarzom.
Dlaczego doszło do tragedii? 30-letni kierowca z Osiecznicy jechał za szybko i wypadł z zakrętu. To najbardziej prawdopodobna przyczyna. Nie brakuje też przypuszczeń, że mężczyzna celowo docisnął pedał gazu, bo chciał się zabić. Wcześniej podejmował już dwie próby samobójcze.
Przypomnijmy, że w poniedziałek także zdarzył się śmiertelny wypadek po uderzeniu samochodu w drzewo. Na drodze Węgliniec – Jagodzin dwóch mężczyzn zginęło w daewoo tico.