Już na wstępie gość Książnicy Karkonoskiej podkreślił, że termin "seryjny morderca" w czasach PRL nie funkcjonował w Polsce. Wówczas miało ich być co najmniej kilkunastu, a nazywano ich "wampirami". Stąd "Wampir z Zagłębia", czy osoba, o której Semczuk opowiada w najnowszej publikacji, czyli "M jak morderca: Karol Kot - wampir z Krakowa". To właśnie w jeleniogórskiej bibliotece była wyjątkowa okazja, aby w promocyjnej cenie nabyć książkę i od razu autograf z dedykacją autora.
Podczas spotkania pokazano wyjątkowy film pt. „Wampir” Edwarda Kozaka z 1982 roku, w którym morderca kobiet opowiada o swoim życiu i zbrodniach. Film tylko raz został pokazany szerszej publiczności, ale autor zachował go i Semczuk do niego dotarł. Spotkanie było przeznaczone dla widzów dorosłych.