W psychologii wyróżnia się kilka tzw. faz emerytalnych, czyli odczuć osób, które kończą aktywność zawodową.
Pierwszą z nich jest już okres przedemerytalny, kiedy nieuchronnie zbliża się czas przejścia na emeryturę, lecz jeszcze kilku lat brakuje.
Nadmiar wolnego czasu
Druga faza, czyli sam fakt zakończenia pracy i przejścia na emeryturę trwa tylko kilka miesięcy.
Doscyć szybko pojawia się bowiem kolejna faza - rozczarowanie.
Nie jest to jakaś szczególnie kłopotliwa faza (tzw. nicnierobienie część lubi), jednak wielu nie potrafi sobie poradzić z nadmiarem wolnego czasu.
Dla niektórych ten okres jest wręcz męczący i frustrujący, gdyż po latach okazuje się, że z różnych przyczyn (głównie zdrowotnych) nie ma możliwości realizacji zaplanowanych przed laty celów, pomysłów i marzeń. Okazuje się, że czas jest, ale zdrowia już nie ma. I nie będzie...
- Bez działania w tym czasie istnieje duże ryzyko, że w takim stanie człowiek pozostanie do końca życia - informują psychologowie.
Trzeba działać
Kolejna faza nazywana jest reorientacją i jest ona kluczowa dla przyszłości emeryta.
Pojawiają się pierwsze podsumowania czasu "emerytalnego". Wynika z nich, że emerytura to nie są wakacje jak u dzieci i młodzieży. Po raz kolejny mówimy sobie w duchu, że zdrowie już nie takie jak kiedyś. Nawet osoby, które dbały o zdrowie przez wiele poprzednich lat, zaczyną odczuwać fakt, że "PESEL nie kłamie"...
Wówczas konieczne jest właściwe zrozumienie pozostałych każdemu zasobów, potencjału czy energii. Konieczne jest również branie pod uwagę ograniczeń, których jest już więcej niż możliwości.
Rutyna emerytalna
Kolejną fazą jest tzw. rutyna emerytalna. Jest to faza najdłuższa i bardzo indywidualna. To znalezienie tzw. złotego środka, czyli "poukładanie" wielu elementów codziennego życia niejako na nowo. Nie ma tu żadnych tzw. fajerwerków (tak charakterystycznych dla ludzi młodych). Tak jak praca zawodowa trwa 30-40 lat, tak ta faza również może trwać latami.
Zostanie przerwana już tylko dużymi problemami zdrowotnymi (czy np. niepełnosprawnością), a kolejną fazę pychologowie określają mianem przerwania. Rutyna emerytalna mija wówczas szybko lub powoli i płynnie.
Pierwsze powojenne pokolenie nazywane jest "Baby boomers" i dotyczy wielu krajów na świecie (nie tylko Polski), a za okres ten uznaje się lata 1946-1960. Osoby urodzone w tym czasie obecnie mają już koło 70-tki.