Licząca około 100 lat odznaka odnaleziona została podczas prac porządkowych, które książańscy ogrodnicy wykonywali przy krzewach rododendronów na ścieżce prowadzącej z drogi asfaltowej w stronę punktu widokowego Grób Olbrzyma.
Zabrudzony, ale ciągle błyszczący przedmiot znajdował się na powierzchni gruntu zasypany warstwą liści. Osobą, która odnalazła przedmiot była pracowniczka działu zieleni - ogrodniczka - Jolanta Staniszewska.
Długo leżała schowana
Tajemnicze znalezisko to odznaka berlińskiej loży wolnomularskiej Fryderyk Wielki - Prometeusz, którą należy datować na okres po 1925, kiedy to z loży głównej wyodrębniła się gałąź pn. Prometeusz.
Loża funkcjonuje do dziś, stąd trudno jest określić datę końcową użytkowania tego typu odznaki. Ze względu na znaczny stopień destrukcji, można przyjąć, że przez dłuższy czas zalegała w poszyciu parku.
Odkryty przedmiot został zdeponowany przez Dział Muzealno-Edukacyjny Zamku Książ w odpowiednich warunkach w szafie pancernej, a pieczę nad nim sprawuje mgr archeologii Katarzyna Sielicka, kierowniczka Działu.
Czy znalezisko zostanie na Zamku?
- Z uwagi na związek znaleziska z naszym zabytkiem oraz jego walory edukacyjno-wystawiennicze wystąpiliśmy z wnioskiem o wyrażenie zgody na jego przechowywanie w Zamku Książ, gdzie zostanie wpisany do inwentarza zabytków ruchomych.
Powyższe znalezisko zostało też zgłoszone Dolnośląskiemu Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków – wyjaśnia rzecznik prasowy Zamku Książ, Mateusz Mykytyszyn.