Jubilat pochodzi z Kresów Wschodnich, do Polski powrócił ostatnim transportem repatriacyjnym z Mościsk, był żołnierzem II Armii Wojska Polskiego, walczył w jej szeregach przez wiele miesięcy w okresie II wojny światowej. Po początkowym okresie zamieszkiwania we Lwówku Śląskim przeniósł się do Miedzianki, a potem – do Jeleniej Góry.
Jubilat przez wiele lat pracował na kolei w wyjątkowo trudnych warunkach, był kowalem i zajmował się wykuwaniem m.in. resorów do lokomotyw. Władysław Olech jest członkiem ZBOWiD, jeszcze kilka lat temu uprawiał hobbystycznie działkę. Nadal – wraz z żoną – pozostają w świetnej formie. Pani Apolonia po przebytej operacji oczu czyta bez okularów i w jej imieniu rodzina jest częstym gościem w zabobrzańskiej bibliotece
- Jestem pełen podziwu, zarówno dla drogi życiowej państwa – powiedział Marcin Zawiła – jak i kondycji, bo wielu ludzi zdecydowanie młodszych z pewnością ma większe problemy. Życzę zdrowia i radości.
Państwo Olechowie, oboje pracujący w kolejnictwie, poznali się w... przechowalni bagażu na dworcu PKP w Jeleniej Górze, gdzie pracowała pani Apolonia, a – po przejściu na emeryturę – także pan Władysław. Oboje byli już wówczas owdowiali i zdecydowali się na małżeństwo i wspólne życie. Mają liczne rodziny – córki, pasierbów, bratanków, wnuków i prawnuków, większość z nich mieszka poza Jelenią Górą.
- Już w sobotę – powiedziała małżeńska para – przygotowaliśmy przyjęcie dla sąsiadów z bloku, przyszło ich wielu, a mamy z nimi świetny kontakt, bo to bardzo serdeczni i życzliwi ludzie. Są wśród naszych sąsiadów także nasi byli sąsiedzi z Miedzianki. Mamy też wielu przyjaciół z okresu pracy na kolei (w spotkaniu uczestniczyli niektórzy z nich – m.in. Jerzy Horwat, naczelnik sekcji utrzymania i b. mistrz pana Władysława – Henryk Kamiński).
- Mamy książkę o Miedziance – wspominali. – Słyszeliśmy też o sztuce w teatrze, ale trudno nam się będzie tam wybrać. Ale kilka osób z rodziny będzie na spektaklu 9 lutego, więc liczymy, że nam wszystko opowiedzą.
Państwo Olech, wciąż imponująco samodzielni w codziennych obowiązkach, są nadal ciekawi Jeleniej Góry, dlatego bez chwili wahania przyjęli zaproszenie Prezydenta Marcina Zawiły do wspólnej wycieczki po najciekawszych miejscach miasta. Zapewne dojdzie do niej wczesną wiosną, kiedy będzie już na tyle dobra pogoda, by nie obawiać się o zdrowie dojrzałej pary.