Komitet organizacyjny podjął jednogłośnie decyzję o przeprowadzeniu Rajdu. I, jak się okazało, była to słuszna decyzja. Śniegu bowiem w górnych partiach Karkonoszy nie zabrakło. Co prawda zaplanowane trasy w Górach Izerskich trzeba było przenieść w Karkonosze, ale nie wpłynęło to na całość imprezy.
W rajdzie uczestniczyło prawie 40 osób z całej Polski. Była trasa na nartach ski-turowych, na nartach biegowo-śladowych oraz, co należy uznać za sukces, po raz pierwszy w historii trasa na rakietach śnieżnych. Ski-turowców poprowadził komandor rajdu Jan Jabłoński, śladowców wicekomandor Wanda Oryszczak a trasę na rakietach śnieżnych Krzysztof Tęcza.
Pogoda dopisała, śniegu było pod dostatkiem, sił narciarzom nie zabrakło. Najważniejszym był fakt, że wszystko przebiegło bez problemów, nie miał miejsca żaden wypadek.
Podczas spotkania podsumowującego rajd w schronisku „Na Hali Szrenickiej” został zorganizowany konkurs wiedzy krajoznawczej w poznawanego terenu, który przeprowadził prezes naszego oddziału PTTK.
Warto dodać, że w rajdzie wzięła udział 9-cio letnia dziewczynka co dobrze rokuje na przyszłość. Podstawowymi celami rajdu były: promocja Karkonoszy jako obszaru narciarskiego, zdobywanie odznak turystycznych, aktywny wypoczynek, upowszechnianie turystyki narciarskiej oraz poznanie Karkonoszy zarówno po stronie polskiej jak i czeskiej.
Przy rozstaniu wszyscy obiecywali spotkanie za rok co zachęca organizatorów do kontynuacji tej najstarszej w Polsce imprezy narciarskiej.
Dodam tylko, że rajd był wsparty finansowo przez Urząd Miasta Jeleniej Góry, Starostwo Karkonoskie, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego oraz Komisję Turystyki Narciarskiej Zarządu Głównego PTTK w Krakowie.
Krzysztof Tęcza