W centrum Świeradowa-Zdroju zmarł 70-letni kuracjusz.
Do zdarzenia doszło w ciągu dnia, w czasie spaceru alejkami kurortu. 70-latek, prawdopodobnie z powodów zdrowotnych przewrócił się. Stracił przytomność, a przypadkowi świadkowie natychmiast zadzwonili po pogotowie. Od razu też przystąpili do działań resuscytacyjnych.
- To godne podkreślenia. Przypadkowi świadkowie próbowali ratować - słyszymy od pracowników pogotowia.
Heroiczna walka
Na miejsce przyjechali ratownicy z pogotowia (karetka jechał z Gryfowa, to ok. 20 km). Wcześniej pojawili się strażacy i policja. Pomimo różnych działań ratowniczych wielu osób życia kuracjusza nie udało się uratować.