W uroczystym spotkaniu w salce Jeleniogórskiego Centrum Kultury przy restauracji Relaks, wzięli udział przedstawiciele Rotary Clubu Jelenia Góra. Była to okazja, aby aktualny prezydent Zbigniew Byczko wraz z Wojciechem Chadżym przekazali wsparcie finansowe od organizacji, którą reprezentują na rzecz członkini towarzystwa, która potrzebuje nowego wózka inwalidzkiego, aby móc dalej funkcjonować w społeczeństwie.
Przewodnicząca stowarzyszenia Ligia Jamr była zachwycona odzewem, z jakim się spotkała, gdy przedstawiała sytuację na spotkaniu Rotary Clubu. - Panowie bardzo mnie podnieśli na duchu, nie było żadnej dyskusji czy pomóc, tylko od razu stwierdzili, że trzeba – wspominała Ligia Jamer, przewodnicząca Towarzystwa Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Jeleniej Górze. - Nie spodziewałem się, że to taka miła uroczystość będzie, jestem delikatnie zawstydzony, bo nie wymagamy dla naszej działalności poklasku – wręcz unikamy tego. Najważniejsze, żeby nasza pomoc trafiła tam, gdzie jest skierowana – przyznał Zbigniew Byczko, prezydent Rotary Clubu Jelenia Góra.
Pomoc trafiła do Elżbiety Jabłońskiej-Cankowej, która mieszka sama, z wykształcenia jest lekarzem-stomatologiem, ale przed laty choroba uniemożliwiła jej dalszą pracę i przy niskiej emeryturze nie mogła sobie pozwolić na samodzielny zakup wózka o wartości 12 tysięcy złotych. Z pomocą przyszło towarzystwo, rotarianie oraz emerytowani lekarze.
- Pamiętamy o tym, żeby nie tylko spotykać się na rozmowy, ale także, żeby koleżankom i kolegom pomóc, gdy tego potrzebują - powiedziała Zdzisława Piotrowska-Gede, przewodnicząca Koła Lekarzy-Seniorów, delegatury w Jeleniej Górze. - Poprosiłam naszą prezes Barbarę Polek, która również jest dentystką (podobnie jak obdarowana pani Elżbieta) i „utargowała” w wojewódzkiej delegaturze wsparcie w wysokości 6 tys. zł – dodała przedstawicielka środowiska lekarskiego. - Przesiądę się z trabanta na mercedesa, To dla mnie wielka radość - marzenia są drogie, ale się spełniają – wyznała z radością pani Elżbieta. - Jestem zależna od innych, a dzięki temu będę mogła sama wyjść z domu, zrobić zakupy – dodała.
- Jesteśmy wszyscy zadowoleni, bo kolejny człowiek otrzymał pomoc – dodała Ligia Jamer, która przy okazji spotkania podsumowującego 20. rok działalności podkreślała rolę towarzystwa. Organizacja przede wszystkim stawia ta to, żeby przekonać, że można żyć z chorobą i wspólnie pokonywać trudności.