Tadeusz Steć, ikona sudeckiego przewodnictwa, autor wielu publikacji na temat historii i współczesności Karkonoszy i regionu jeleniogórskiego zginął we własnym mieszkaniu zamordowany w niewyjaśnionych okolicznościach w styczniu 1993 roku. Prowadzone w tej sprawie postępowanie zostało umorzone w czerwcu 1993 roku z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.
Do pozornego przełomu w sprawie doszło w tym samym czasie w Gdańsku. Tam podejrzany o inne przestępstwa Marcin D. przyznał się do dokonania kilku zabójstwa na terenie Polski, w tym do zabójstwa Tadeusza Stecia. Akta sprawy zostały przekazane pomorskim śledczym, a miejscowy prokurator oskarżył D. o wiele czynów, w tym o zabójstwo w Jeleniej Górze. Sąd skazał oskarżonego za inne przestępstwa, ale uniewinnił go z zarzucanego mu zabójstwa Stecia
Teraz akta postępowania zostały wypożyczone przez prokuratora Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. – Dokonano ich analizy pod kątem podstaw do ewentualnego podjęcia. Ich analiza, jak i analiza uzyskiwanych w tej sprawie informacji nie dostarczyła ku temu podstaw – poinformował pełniący funkcję naczelnika wydziału prokurator Marcin Zarówny.
Śledczy nie odkładają jednak tej zagadkowej sprawy ad acta. – Badane są wszelkie informacje mogące być przydatne w ustaleniu sprawcy jak i pociągnięciu go do odpowiedzialności. Niewykluczone, że pomimo upływu czasu do prokuratury napłyną informację, które pozwolą na podjęcie i kontynuowanie śledztwa w tej sprawie – wyjaśnia prokurator Zarówny.
Niewyjaśnione zabójstwo Tadeusza Stecia zrodziło już wiele hipotez. Sprawę powiązano, między innymi, z morderstwem byłego premiera Piotra Jaroszewicza, którego sprawców również do dziś nie wykryto. Brano pod uwagę motyw seksualny (Steć był znany jako homoseksualista). Z mieszkania ofiary nie zginęło natomiast nic cennego, choć posiadał on niezwykle cenną kolekcję rozmaitych wartościowych przedmiotów.