Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 14390
Zalogowanych: 94
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Sroga zima im niestraszna

Wtorek, 19 grudnia 2006, 0:00
Aktualizacja: Wtorek, 19 grudnia 2006, 11:35
Autor: Daria
Jelenia Góra: Sroga zima im niestraszna
Fot. Daria
Tegoroczna wyjątkowo ciepła i długa jesień zachęca dzikie ptactwo wodne do zimowania na jeleniogórskich stawach. Ale uczyniłyby tak samo przy siarczystych mrozach.

Bóbr w okolicach garbatego mostku i dawnej papierni, glinianka przy ulicy Mickiewicza, niektóre stawy w Podgórzynie: to miejsca, które łabędzie i kaczki wybrały jako „zimowisko”. Ornitolodzy szacują, że najchłodniejszą porę roku w mieście i okolicach spędzi około dwóch tysięcy ptaków, które – zwyczajowo – powinny na ten czas odlecieć do ciepłych krajów.

– Najwięcej jest kaczek krzyżówek, są łyski i łabędzie – usłyszeliśmy w Muzeum Przyrodniczym w Cieplicach. – Wiosną w wodach glinianki przy ul. Mickiewicza zadomowiła się rzadka w Polsce bernikla kanadyjska. Ptak świetnie się zaaklimatyzował i wszystko wskazuje na to, że jego zimowym akwenem będzie wspomniany staw.

Łabędzie i kaczki zimują u nas już od kilkunastu lat: seria ciepłych zim na początku lat 90-tych i dokarmianie przez ludzi „zabiły” w zwierzętach instynkt szukania cieplejszych miejsc. Ptaki uodporniły się nawet na bardzo niskie temperatury. Przetrwały w większości siarczyste mrozy w styczniu i lutym tego roku.
– Padło kilka sztuk łabędzi, ale nie z powodu braku odporności na zimno, ale przymarznięcia do wody, która – po dziennym ociepleniu – wieczorem gwałtownie zamarzała – podkreślają mieszkańcy, którzy dokarmiają co zimę łabędzie i kaczki.

Choć zima ogólnie ma być łagodna, synoptycy nie wykluczają bardzo mroźnych nocy. Pracownicy schroniska dla małych zwierząt mają przygotowaną słomę, którą wówczas obłożą przeręble, gdzie będą przebywać ptaki. Na pewno da im to trochę ciepła.
Okoliczni mieszkańcy zapewniają, że łabędzie i kaczki będą cały czas dokarmiane. Z kolei wędkarze przypominają, że z wrzucaniem pokarmu do wody nie można przesadzać.

– Sam byłem świadkiem, jak ludzie przynoszą nad wodę zawartość kubła na śmieci i wrzucają resztki obiadu w postaci kości, ziemniaków i mnóstwo spleśniałego chleba. Ptaki tego i tak nie zjedzą, a pozostałości ze stołu wylądują na dnie akwenu, gdzie będą gniły i znacznie pogorszą jakość wody – mówi Jerzy Malinowski, jeden z okolicznych wędkarzy.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
101
Tak
37%
Nie
43%
Nie mam balkonu
11%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Kultura
Zaśpiewają o lawinie w Karkonoszach
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group