W miniony weekend, po obfitych opadach deszczu murawa zamieniła się w tor błotny i nie byłoby w tym nic złego, gdyby po meczu sportowcy mieli możliwość skorzystania z prysznica. Póki co nie doczekają się, a przedstawiciele władz miasta liczą, że uda się przeprowadzić inwestycję, poprawiającą zaplecze sanitarne oraz murawę z Lokalnego Programu Rewitalizacji.
Jak tłumaczy naczelnik Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych, odstąpiono od zapowiadanego w 2016 roku zakupu kontenerów szatniowych ze względu na koszt porównywalny z budową murowanych budynków szatniowych. - Na przełomie listopada i grudnia LPR ma być rozstrzygany. Jeżeli ten projekt przejdzie, to będzie realizowany – powiedział Tomasz Kowalczyk, który w tym przypadku jest w niezręcznej roli, bowiem poza pracą w Urzędzie Miasta Jeleniej Góry, jest też prezesem klubu piłkarskiego Karkonosze, więc dokładnie wie, w jakich warunkach młodzież musi rozwijać się sportowo.
- Czy to jest normalne, że w takich warunkach szkolona jest młodzież? - zapytaliśmy. - Odpowiedź jest oczywista. Przychodzi nam się z tym mierzyć na co dzień. Stan techniczny jest bardzo słaby i to jest jeden z powodów, dlaczego ten obiekt znalazł się w projekcie rewitalizacyjnym – odpowiedział naczelnik.
W ramach projektu o wartości 2,7 mln zł, na stadionie mają się pojawić murowane szatnie z zapleczem sanitarnym, oświetlenie i rewitalizacja głównej płyty boiska oraz oświetlenie skateparku. Warto podkreślić, że nie ma pewności, czy w LPR przejdzie projekt dotyczący stadionu przy ul. Lubańskiej, który jest w pakiecie z bulwarem w Cieplicach wzdłuż rzeki Kamienna.
Jak dodaje naczelnik, z kosztorysu który zrobił projektant wynika, że ewentualna baza kontenerowa to koszt 400 tysięcy złotych, ale władze miasta liczą póki co, że uda się dokonać rewitalizacji obiektu przy wsparciu środków z LPR. Przekonamy się pod koniec tego roku...