Ponad siedemdziesięcioletni kierowca taksówki zasłabł na postoju. – Na szczęście mężczyźnie szybko udało się pomóc – mówią jego koledzy.
– Myślałem, że ten pan da sobie spokój i pójdzie do lekarza. A on następnego dnia znów siedział za kierownicą i czekał na pasażerów. A co stałoby się, gdyby zasłabł w czasie jazdy? Lepiej nie myśleć – dodaje jeden z właścicieli taksówki.
Starsi panowie za kierownicą taxi to zdaniem kilku taksówkarzy, z którymi rozmawialiśmy, problem dla innych użytkowników ruchu. A zwłaszcza potencjalne niebezpieczeństwo dla pasażerów. – Nie chodzi tu o walkę o rynek, choć i z tym bywa ciężko, ale o to, aby ludzi wozić bezpiecznie – podkreślają rozmówcy.
Na wiek osób prowadzących taksówki zwracają uwagę w korporacjach. Tam siedemdziesięciolatek raczej nie ma szans na zdobycie miejsca. Tymczasem sytuacji, jeśli chodzi o taksówkarzy niezrzeszonych, nikt nie kontroluje. To właśnie tam za kierownicę „taryf” często siadają starsi panowie.
– Jeżdżą z nudów, dorabiają do emerytur i przy okazji odbierają miejsca pracy młodszym kierowcom – mówi bez ogródek pan Józef (prosi o niepodawanie nazwiska).
Tymczasem, jak dowiedzieliśmy się w Jeleniogórskim Ośrodku Medycyny Pracy, który prowadzi badania medycyny komunikacyjnej, nie ma przeciwwskazań wiekowych (jeśli chodzi o starszych ludzi) do wydania pozytywnego orzeczenia o stanie zdrowia. A ten dokument potrzebny jest do wyrobienia prawa jazdy, przystąpienia do egzaminu, czy też przedłużenia ważności dokumentu.
– Pacjenci po pięćdziesiątce muszą przejść obowiązkowo dodatkowe badania elektrokardiograficzne – mówią lekarze. Standardowe też: przez specjalistę badany jest między innymi, wzrok, narządy słuchu i równowagi.
Jedynym prawnym wymogiem, który z lekarskiego punktu widzenia uniemożliwia wydanie pozytywnego zaświadczenia chętnym, jest stwierdzenie aktywnej formy uzależnienia od alkoholu lub innych podobnie działających substancji.
Znane są jednak przypadki, kiedy lekarze wydają pozytywne orzeczenie starszym ludziom z wadami wzroku: jaskrą, a nawet zaćmą. Niektórym medykom zarzuca się wydawanie korzystnych opinii medycznych nie tylko ludziom, którzy już mają prawo jazdy, ale kursantom, mającym przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. Jeden z lekarzy już ma z tego powodu postawione zarzuty prokuratorskie. Przebywa na wolności po wpłaceniu poręczenia majątkowego.
Zdaniem policji starsi ludzie za kierownicą bywają sprawcami groźnych wypadków, ale statystycznie nie jest to liczba oszołamiająca.
– Po prostu znajdują się w mniejszości. Ale na pewno z wiekiem zmniejsza się refleks i pewność prowadzenia auta, o czym tacy kierowcy zapominają – usłyszeliśmy.