Wtorek, 4 czerwca
Imieniny: Franciszka, Karola
Czytających: 7844
Zalogowanych: 13
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Stawy pod nadzorem

Wtorek, 6 grudnia 2005, 0:00
Aktualizacja: Wtorek, 7 marca 2006, 10:31
Autor: TEJO
- Sami wymierzaliśmy sprawiedliwość kłusownikom i dzięki temu na razie nikt nam jeszcze ryb nie ukradł - mówi Jan Ogłaza, właściciel stawów hodowlanych w Podgórzynie. Ale licho nie śpi. Przed świętami karpie to pokusa dla złodziei.

W grudniu stawy, których w okolicach Jeleniej Góry nie jest mało, są pod szczególnym nadzorem. Powód? Bandy kłusowników, którzy liczą na łatwy łup w postaci hodowanych karpi. – Była to taka plaga, że sami postanowiliśmy z nią walczyć – nie kryje Jan Ogłaza, którego kłusownicy trapili szczególnie. Z sąsiadami czuwali przy stawach i łapali amatorów cudzej własności. Nie liczyli na pomoc straży rybackiej lub policji. – Nie powiem, co robiliśmy złodziejom, ale nauczka była na tyle skuteczna, że oduczyli się kraść rybę – usłyszeliśmy.

Tej jesieni Jan Ogłaza nie odnotował ani jednego przypadku kradzieży. A w analogicznych okresach ubiegłych lat bywało ich kilka.

Nadchodzące tygodnie mogą jednak stanowić pokusę dla nieuczciwych, którzy chcą rybę ukraść i zarobić. Kłusownicy działają nie tylko pod osłoną nocy, choć właśnie wówczas dochodzi najczęściej do prób kradzieży.
Przestępcy płoszą karpie i zapędzają je do rozstawionych sieci. Wprawnym złodziejom wystarczy pół godziny na udany połów. Co bardziej sprytni kradną wówczas, kiedy w telewizji jest ciekawy program.

- Kłusownicy liczą na brak ochrony. Zanim przystąpią do akcji, przez kilka dni obserwują stawy, sprawdzając zabezpieczenia – informują hodowcy karpi.
Przed Bożym Narodzeniem zwierają szyki i są bardziej czujni.

Jak mówią hodowcy, w okolicach stawów praktycznie nie widać patroli policji. Z kolei Społeczna Straż Rybacka sprawdza tylko wędkarzy, którzy łowią w akwenach należących do Polskiego Związku Wędkarskiego. Stawy należące do prywatnych hodowców jej nie interesują.

Jak się dowiedzieliśmy, za 5 kilogramów kradzionych karpi wystarczy zapłacić butelką wina. Z kolei cena kilograma karpia w uczciwej sprzedaży hurtowej to 8 złotych i 50 groszy.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
712
Puzyńska Katarzyna
33%
Twardoch Szczepan
33%
Żulczyk Jakub
34%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Jak mówi ksiądz proboszcz: "tylko ruch nas zbawi"
 
Aktualności
Zdjęcie z Pudzianem – bezcenne
 
Wiadomości z miasta
spotkanie online 3.06.2024
 
Piłka nożna
Blisko 400 młodych adeptów futbolu na starcie
 
112
Wyłudzali pieniądze z NFZ
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group