W pierwszej połowie przewagę mieli koszykarze Sudetów, ale podopieczni trenera Radziwanowskiego ambitnie walczyli i zdołali doprowadzić do remisu. Po 20 minutach było 45:45. Drugoligowców prowadził Ireneusz Taraszkiewicz, który z okazji sparingu dał więcej pograć "młodym wilkom", ale nie wykorzystali swojej szansy i bardzo słabo prezentowali się na parkiecie. Ciekawie wyglądały pojedynki Rafała Niesobskiego z Piotrem Kozyrą, ale popularny "Ezop" był w wyśmienitej dyspozycji i poprowadził swój zespół do pewnej wygranej nad kolegami ze Spartakusa. Ostatecznie Sudety wygrały 87:67, a już za tydzień oba zespoły powrócą do ligowych zmagań: ekipa trenera Czekańskiego zagra na wyjeździe z WSTK Wschową, a Spartakus podejmie w hali przy ul. Sudeckiej WKK II Wrocław.
- Nie traktuję chłopaków ze Spartakusa jako rywali ponieważ oni są w większości wychowankami Sudetów. Mogę im tylko podziękować, bo są dobrymi sparingpartnerami. Jak wychodzą boisko to traktują mecz poważnie i w tym momencie oni, jak i my korzystamy z tego. Nie ma podejścia "lajtowego", dziękuje za warunki jakie postawili nam w poprzednim spotkaniu, jak i dzisiejszym. Najbardziej martwi to, że młodzi ludzie, którzy wchodzą na boisko nie wykorzystują tej szansy. Koszykówka wywodzi się z uniwersytetów, jeżeli gracz wychodzi to ma wykazać się inteligencją, a oni starają się pokazać jakieś fajerwerki. Najpierw trzeba rzetelnie spełniać wszystkie założenia trenera, natomiast jeśli dojdziemy do perfekcyjnej techniki możemy się wtedy bawić w koszykówkę jaką prezentują najwyższej klasy gracze - powiedział po meczu II trener Sudetów, Ireneusz Taraszkiewicz.
- Tydzień temu nie myśleli, że postawimy im taką poprzeczkę, teraz na pewno im bardziej zależało. Ciężko trenujemy, jesteśmy na lekkim zmęczeniu, ale to nie jest żadne wytłumaczenie. Dzisiaj nie wyszło, ale najważniejsze, żeby nam wyszło za tydzień z WKK - to jest nasz główny cel. Próbowaliśmy różnych zagrywek, gratulacje dla Sudetów, bo postawili dzisiaj wysoko poprzeczkę, szczególnie w obronie - podsumował zawodnik Spartakusa, Paweł Nowicki.
Rozegrano również 12. kolejkę II ligi, gr.B, w której Sudety pauzowały:
DORAL NYSA Kłodzko - WKK Wrocław 67:84
GTK FLUOR Gliwice - KS AZS AWF Katowice 71:72
HAWAJSKIE KOSZULE BANK SPÓŁDZIELCZY Żory - Alba Chorzów 96:102 po dogr.
GKS Tychy - KS Pogoń Prudnik 87:66
06.01.2013 15:00 KKS Mickiewicz-Romus Katowice - WSTK Wschowa Sława