W Zespole Szkół i Placówek Specjalnych przy ulicy Grottgera w Jeleniej Górze nie zabrakło życzeń, uśmiechów i wzruszeń. Była też wspólnie odśpiewana kolęda „Przybieżeli do Betlejem”, do której na gitarze akompaniował ks. Grzegorz Niwczyk, proboszcz parafii Matki Boskiej Królowej Polski i św. Franciszka z Asyżu.
– To miejsce jest dla nas jak drugi dom, czujemy się w nim wyjątkowo dobrze. Uczniowie i nauczyciele oraz dyrekcja są tu wyjątkowo otwarci i szczerzy. Wielu z nas mogłoby się uczyć tej szczerości właśnie od podopiecznych tej placówki – powiedział ks. Grzegorz Niwczyk.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się rodzice dzieci, Maria Anna Ragiel, wiceprzewodnicząca rady miasta w Jeleniej Górze, przedstawiciele straży pożarnej, inspekcji pracy. Kamil Rzepczyński, Konrad Żyrawski, Karolina Markisz i Agnieszka Kirkis wyrecytowali dwa wiersze ks. Jana Twardowskiego: „Trzy królowe” oraz utwór „Żeby”. Czteroosobową grupę uczniów przygotowywała i wspierała Iwona Dul. Na pianinie grał Paweł Kaczmarowski, nauczyciel muzyki.
– Wiersz „Żeby” powinien być takim mottem na święta. Powinniśmy pamiętać o tej „prostocie” i istocie świąt. Ludzie bowiem pogubili się już w tym skomercjalizowanym świecie, zagubili tradycję, często zapominają o Bogu – zauważyła Iwona Dul.
Romuald Szpot, dyrektor trzech placówek Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych w Jeleniej Górze, gdzie uczy się około 250 podopiecznych sobie i swoim uczniom, życzył wiele szczęścia i radości.
– Naszym uczniom życzę, by przychodzili do szkoły z radością, zdobyli jak najwięcej wiedzy i kwalifikacji zawodowych. Sobie i nauczycielom natomiast życzę, byśmy ich jak najpełniej przygotowali do dorosłego życia. To, co warto podkreślić, to fakt, że w tych placówkach nie pracuje się bez zaangażowania i serca. U nas nie są bowiem najważniejsze oceny i cenzurki, ale dziecko – powiedział Romuald Szpot.