W cieniu wojny wywołanej przez Rosję, nasi wschodni sąsiedzi obchodzą dzisiaj (24.08) Dzień Niepodległości. Ukraińscy mieszkańcy Jeleniej Góry spotkali się w centrum miasta, aby świętować ten ważny dzień dla każdego narodu.
Podczas spotkania z władzami Jeleniej Góry obecni byli zarówno Ukraińcy, którzy przyjechali po 24 lutym, jak i przebywający w Polsce od kilku lat. Wszyscy zgodnie podkreślali, że Dzień Niepodległości jest dla nich bardzo ważny.
Od 26 marca jestem w Polsce. To był bardzo trudny czas, bardzo się bałam i aż chce się płakać jak wspominam ten miesiąc od ataku Rosji. Moja rodzina jest już bezpieczna. Dzień Niepodległości to dla nas bardzo ważne święto - wyznała Alina, która przyjechała z Buczy.
Przyjechałam 5 lat temu. Dla mnie to bardzo ważne święto. Odkąd jesteśmy w stanie wojny, cieszę się, że moje dzieci nie muszą na to, co się dzieje w Ukrainie - powiedziała Maja, która przyjechała z Dniepru, a podczas manifestacji prezentowała zdjęcia swoich dwóch synów, którzy walczą o niepodległość. - Gdy wybuchła wojna, moi synowie nie pozwolili mi wrócić do Ukrainy. Poprosili, żebym została w Polsce i przyjechała ich żony z dziećmi. Nie mogę im tam pomóc, ale wierzę w naszych chłopaków, nasze wojska - dodała pani Maja.
W trakcie manifestacji odśpiewano hymn Ukrainy, a także piosenki, które znają od dziecka. Ponadto dzieci wypuściły gołębie na znak pokoju.
Dzisiaj "pozdrowienia" od wroga zaczęły się o 12:15. Było bombardowanie Zaporoża, Dniepru, Charkowa. W moim mieście były już dzisiaj 3 alarmy. To jest niezwykły czas świętowania, ale nikt nam tego nie odbierze. Dzięki demokratycznym krajom mamy możliwość zbierania się i pokazywania, że świat nie jest obojętny. Czekamy na pokój, ale tylko po zwycięstwie - dodała Tetiana, która jest pełnomocniczką prezydenta Jeleniej Góry ds. Ukraińców.