Podczas nadchodzącego Sylwestra „strzałem w dziesiątkę” będzie wszystko co lśni, mieni się i błyszczy. Dla odważnych więc lśniący „total look”, a dla tych bardziej wstrzemięźliwych błyszczące akcenty oraz dodatki.
Mieniące się cekinami kreacje oraz suknie z błyszczących, lureksowych tkanin proponują oczywiście światowej klasy projektanci oraz luksusowe butiki. Można je jednak znaleźć także w popularnych sieciówkach oraz – przy odrobinie szczęścia – w sklepach z używaną odzieżą. Strój taki wreszcie na pewno skompletujemy przeglądając dokładnie własną szafę. Wystarczy przecież połączyć zwykłą – choć najlepiej lekką i powiewną – spódnicę z połyskującą lub przetykaną błyszczącą nitką bluzką lub topem, dorzucić nieco srebrnej lub złotej biżuterii i sylwestrowy ubiór gotowy. Można też „małą czarną” – którą każda z nas, chociaż jedną, ma – wzbogacić błyszczącym naszyjnikiem lub bransoletami, do tego dodać lśniące pantofle (oczywiście na wysokiej szpilce) oraz torebkę i też będziemy „na topie”.
A skoro już o sylwestrowej modzie mowa, to prawdziwym hitem nadchodzącego karnawału projektanci okrzyknęli kolor złoty i jego połączenia z czernią. Może warto więc poddać się ich dyktatowi i do czarno-złotej dopasowanej górą i rozszerzającej się dołem spódnicy ubrać złoty top lub lekko prześwitującą bluzkę z powiewnymi rękawami, złote bądź czarne szpilki, a do ręki wziąć złoto- czarną kopertówkę.
Nie od rzeczy też będzie połączenie lśniącej spódniczki mini lub leginsów z mieniącym się dłuższym lub krótszym swetrem, lecz w takim przypadku - zamiast czółenek – lepiej ubrać botki lub kozaczki na szpilce zdobione błyszczącymi kryształkami lub ćwiekami.
Gdy sylwestrowy strój już przygotowany, warto pomyśleć o makijażu i fryzurze. Ten pierwszy powinien oczywiście być lśniący, a włosy można ozdobić brokatem lub wpiąć w nie jakąś błyszczącą ozdobę. Liczą się również pomalowane brokatowym lakierem bądź ozdobione połyskującymi nalepkami paznokcie.
Zapału w budowaniu sylwestrowego wizerunku na pewno nam nie zabraknie, lecz czy nasz portfel wytrzyma te wszystkie oszałamiające „lśnienia”? Bez obawy, jeżeli zafundujemy sobie spokojny spacer po jeleniogórskich sklepach, to ubierzemy się w nich wieczorowo „od stóp do głów” za około 200 zł, co zresztą osobiście sprawdziliśmy.
Życzymy zatem udanych „łowów” i szampańskiej sylwestrowej zabawy oraz tego, byście w tę jedyną w roku noc lśniły – jak radzą kreatorzy mody – i olśniły wszystkich, co zależy już od każdej z Was.