Tradycyjnie, większość ekip uczestniczących w wyścigu zadbała o wygląd swoich wraków z duszą. Był superman, świnka Pepa i wiele innych, ciekawych pomysłów na upiększenie samochodów, które z każdym okrążeniem traciły elementy swojego wyposażenia, niekiedy przemierzając kilka rund na samej feldze. W trakcie rywalizacji nie brakowało też widowiskowych rolek, zderzeń czy awarii, ale to wszystko wzbogacało wrażenia kibiców.
Po wyścigach eliminacyjnych, półfinałach i finałach najlepsza okazała się ekipa Rapid&Rasmus - Łukasz Augustyniak, Rafał Arasymowicz. Drugie miejsce zajął Grzegorz Paliwoda (Corsa Team), a trzecie Łukasz Matuszewski, Piotr Borodin (Marakun Team). Finałowa rozgrywka toczyła się już po zmroku, więc było bardzo ciekawie z wieloma zwrotami akcji.
Impreza pod hasłem "Wrakiem skok w Nowy Rok" nie była jedyną okazją do oglądania wraków tej zimy. Już 13 stycznia - przy okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - Jelenie Wraki zapraszają do Kowar i Jeleniej Góry na kolejne zmagania.