Trener Zbigniew Smółka komentuje ostatni mecz trzecioligowych Karkonoszy Jelenia Góra, w którym podejmowaliśmy na swoim terenie Wartę Gorzów Wielkopolski (1:1).
- Remis wywalczony w ostatnich sekundach, determinacją i zmianą ustawienia, bo przeszliśmy na trójkę, na wysokiego napastnika. Muszę przyznać, że jestem zadowolony po tym spotkaniu. Dlaczego? Dlatego, że znowu graliśmy bardzo dobrze w defensywie i nie przypominam sobie sytuacji bramkowych przeciwnika. Natomiast, nie będę tutaj wyolbrzymiał, czy przesadzał, ale trzy takie sytuacje jak sobie stworzyliśmy musimy zamieniać na bramki. Czasami w życiu piłkarza jest taki dzień, że nie można, że ten prostokąt nie chce przyjąć, nawet ich bramkarz nic nie obronił, bo nie dostał szansy. Jednak takie trzy sytuacje musimy zamieniać na gole. Szacunek za to, że nie przegraliśmy tego spotkania, bo to nie był dzisiaj dzień Karkonoszy, ale determinacją i sercem doprowadziliśmy do bardzo ważnego dla nas remisu. Już myślimy o następnym meczu, przede wszystkim o poprawie skuteczności, bo stwarzamy bardzo dużo sytuacji, fajnie gramy po odbiorze do przodu i musimy to zamieniać na gole. Zmiany w wyjściowym składzie to nie pomysł, a konieczność. Mamy problemy z kontuzjami, nie będę zdradzał jakich zawodników, żeby przeciwnikom nie ułatwiać. Cieszę się, iż młodzi chłopcy dają sobie radę. Dzisiaj zagrało pięciu jeśli nie sześciu młodzieżowców. Muszą dostawać te minuty, jesteśmy już spokojni o utrzymanie, co było ważne dla Karkonoszy, a teraz cieszę się, że wchodzą na boisko i walczą, muszą się po prostu rozwijać - relacjonuje na oficjalnej witrynie facebookowej KS Karkonosze Jelenia Góra trener zespołu, Zbigniew Smółka.