Początek pojedynku należał do jeleniogórzan, którzy wyszli na prowadzenie 5:2. Później jednak podopieczni trenera Jarosława Wilusza zaliczyli ogromny przestój, tracąc 13 "oczek" z rzędu. Ekipa ze stolicy Dolnego Śląska kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie, wygrywając pierwszą kwartę 24:15. W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmieniał, przeciwnicy budowali swoją przewagę, prowadząc w 15. minucie gry już 39:18! Miejscowi do przerwy zniwelowali nieco starty. Po 20 minutach na tablicy wyników było 48:33 dla wrocławian.
Trzecią ćwiartkę nasi koszykarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i serii 8:0. Zrobiło się tylko 48:41 dla gości. Gospodarze nie zdołali pójść za ciosem. Rywale znów skutecznie odpowiedzieli i odskoczyli na dystans kilkunastu punktów. Przed ostatnią kwartą Śląsk prowadził już różnicą 16 punktów (68:52) i tylko najwierniejsi kibice zebrani w hali przy ulicy Sudeckiej wierzyli w happy-end. Mało tego, po chwili było już 72:52, ale wtedy zaczęły się dziać rzeczy nieprawdopodobne. Miejscowi zaczęli trafiać jak natchnieni, a strata do rywali zaczęła topnieć w zatrważającym tempie. Kolejne 6,5 minuty gry podopieczni trenera Wilusza wygrali aż 25:7. Dzięki temu na 124 sekundy przed końcową syreną było już tylko 79:77 dla przeciwników. Niestety skończyło się tylko na strachu dla wyżej notowanych zawodników Śląska. Przyjezdni opanowali nerwy, trafili "trójkę" i wykorzystując naszą niemoc strzelecką w samej końcówce, zwyciężyli finalnie 86:79.
Koszykarzom Sudetów Jelenia Góra należą się brawa za ambitną walkę do samego końca tego pojedynku. Szkoda, że graliśmy falami i znakomite momenty przeplataliśmy chwilami przestojów i niemocy. Niestety dla nas w środowy wieczór dopisaliśmy do swojego konta szóstą porażkę w tym sezonie. Mamy również cztery wygrane, a 14 zdobytych punktów pozwala nam na zajmowanie miejsca w okolicy środka tabeli grupy D koszykarskiej II ligi.
Sudety Jelenia Góra - Exact Systems Śląsk Wrocław 79:86 (15:24, 18:24, 19:20, 27:18)
Sudety: Ostrowski (26), Majewski (13), Jyż (13), Rzechtalski (11), Najman (10), Ciemiński (4), Walczak (2), Stochmiałek, Suchecki.