Dramatycznie nie jest, ale cieszyć się też nie ma z czego – to wniosek z raportu opracowanego po wizytacjach, jakie przeprowadziły tzw. trójki wizytujące szkoły na Dolnym Śląsku. Trójki – pomysł byłego ministra edukacji Romana Giertycha - składające się z policjanta, kuratora i urzędnika oświaty miały wysondować zjawisko przemocy w placówkach edukacji.
Polskie Radio Wrocław podało, że ministerialne „patrole” zwiedziły dwa tysiące szkół na Dolnym Śląsku. Największym problemem, jaki wysondowały, jest przemoc psychiczna. Zarówno nauczycieli wobec uczniów, jak i wśród samej młodzieży.
Rozgłośnia podaje, że najczęściej przezywają i ośmieszają się nawzajem uczniowie podstawówek. Tam też często dochodzi do aktów agresji.
Kolejną szkolną bolączką jest palenie tytoniu przez uczniów. Według raportu „trójek” w wielu placówkach oświaty prowadzone są dyżury nauczycieli w toaletach, aby ograniczyć to zjawisko.
A co z przemocą w jeleniogórskich szkołach? Czy zdaniem naszych Internautów to zjawisko przybiera niepokojące rozmiary? Kto się nad kim znęca? Jak rozwiązać kłopot z paleniem? Czekamy na Państwa opinie.