Jerzy Jakubów zainteresowanie sztuką zawdzięcza ojcu, który był twórcą amatorem. Na drogę świadomego rozwoju wprowadzili go pedagodzy „Szkoły Kenara”. Technikę drzeworytu zgłębiał także w zakopiańskich pracowniach grafików. W swej twórczości poszukuje sposobów powiązania tradycyjnych technik z możliwościami własnego wyrazu artystycznego, stąd – pomysł połączenia wernisażu z koncertem młodych, zdolnych artystów tworzących muzykę hip-hopową, który spotkał się wczoraj z wielkim podziwem uczestników wernisażu.
- Wernisaż inaugurujący moją wystawę jest zwieńczeniem ostatnich 10 lat pracy artystycznej. Na płótnach umieściłem heliografy, czyli tematy związane z duszą, z pewnymi przeżyciami i cnotami ludzkimi. Kamienno-metalowa instalacja przedstawia przestrzeń, którą każdy człowiek na swój indywidualny sposób chroni. Na wernisaż zaprosiłem rapera Khaesa z Kowar ponieważ chciałem dzięki temu otworzyć się na młodzież. Nie tylko filharmonicy mają dostęp do galerii, również hip-hop wchodzi na salony, dlatego też wybrałem trzy utwory: „W jednej minucie”, „Muzyka dla mnie” i „Pusto”, które Khaes zarymował. Chciałem stworzyć możliwość wielowarstwowości odbioru moich prac, w których słowo gra często kluczową rolę, a przecież w rapie zabawa słowem jest również podstawą – powiedział Jerzy Jakubów.
Do tej pory, artysta prezentował swe prace na wielu wystawach, zarówno w kraju, jak i za granicą. Jest laureatem kilkunastu nagród w konkursach artystycznych i wyróżnień za całokształt pracy twórczej m.in. „Ars Populi” im. Władysława Hasiora i „Bonum Publicum” im. Aleksandra Patkowskiego. Zawodowo realizuje się jako projektant, grafik, instruktor plastyki i terapii oraz specjalista do spraw rękodzieła. Kolekcjonuje także laski i kije pasterskie, które wyeksponowane są na antresoli pracowni Kolejowej Wieży Ciśnień w Kowarach.