Od początku spotkania dominowały i panowały na parkiecie liderki Superligi, przewyższając nasz zespół w każdym elemencie gry. Po 10 minutach było już 8:2 dla podopiecznych Bożeny Karkut. Z minuty na minutę gospodynie powiększały przewagę, aby do przerwy prowadzić już 23:7. Osłabiony brakiem kontuzjowanej Joanna Załogi i Katarzyny Kubickiej, KPR nie miał pomysłu na grę w ataku, a obrona przypominała szwajcarski ser pierwszej jakości.
Druga odsłona spotkania to bardziej wyrównana walka, KPR w końcu złapał właściwy rytm i zaczął nawiązywać walkę z kandydatem do złota w tegorocznych rozgrywkach. Po 40 minutach na tablicy widniał wynik 28:13 i miedziowe spokojnie kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, nie pozwalając na zbliżenie się jeleniogórzankom. Mecz ostatecznie zakończył się wysokim zwycięstwem Zagłębia 42:21.
Na pewno nie można odmówić ambicji i woli walki naszym szczypiornistkom, ale momentami wydawało się, że zespół Zagłębia jest po prostu z innej planety. Szybka gra, efektowne "wrzutki" i Joanna Obrusiewicz, która swoimi wyskokami łamała prawa fizyki, były kluczem do pokonania KPR-u.
Wyniki pozostałych spotkań, a przede wszystkim wygrana KSS Kielce z Ruchem Chorzów 28:23, sprawiły, że KPR nie ma już szans na zajęcie miejsca w play-offach i pozostaje walka o utrzymanie w Superlidze.
Rywalami w tych potyczkach będą zespoły: Samboru Latochy Tczew, AZS-u Sportconcept Wrocław i Zgody Ruda Śląska, lecz mecze z tą ostatnią drużyną będą zakończone walkowerem, ponieważ ekipa ze Śląska została wycofana z rozgrywek.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin – KPR Jelenia Góra 42:21 (23:7)
Zagłębie: Czarna, Maliczkiewicz, Tsvirko - Załęczna 1, Ziółkowska 4, Piekarz 1, Lisowska 3, Semeniuk-Olchawa 10, Obrusiewicz 7
KPR: Kozłowska, Szalek - Fursewicz 1, Dąbrowska 2, Kocela 5, Buklarewicz 6, Odrowska 5, Konsur 2, Tórz, Muras