Na terenie dawnych koszar przy ul. Kadetów odśnieżane są tylko chodniki przy budynkach, a na pozostałą część posesji lepiej się nie wypuszczać. Kierowcy muszą się wykazać ogromnym sprytem, żeby wśród ogromnej ilości śniegu znaleźć miejsce do parkowania, z czym nawet w bezśnieżne dni jest problem.
Petenci Powiatowego Urzędu Pracy nie kryją więc oburzenia – To skandal i wynik zaniedbania ze strony urzędników. Codziennie przychodzi tutaj kilkadziesiąt osób bezrobotnych, mogliby ich zaangażować do pracy i odśnieżyć posesję – mówi Henryk Wrona, który w poniedziałek zawoził córkę do PUP.
Michał Kasztelan, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej tłumaczy, że obowiązek odśnieżania należy do właścicieli i zarządcy nieruchomości. W związku z czym powinni złożyć zamówienie na wykonanie tego typu prac porządkowych, ale nie zrobili tego w związku z czym MPGK nie odśnieża terenów przy WKU i PUP.
Nie lepiej jest w ścisłym centrum miasta, 200 metrów od ratusza. W błocie i brei tonęła dziś ulica Kopernika. – Odśnieżyli tylko kawałek chodnika. Po pozostałej części traktu trudno przejść. Pewnie, że najlepiej jest poczekać na ocieplenie, aż się to roztopi… – mówi z sarkazmem pani Jolanta z pobliskich kamienic. Zdenerwowani są także właściciele sklepów: błoto i breja nie ułatwia dostępu do ich placówek klientom.