W tej sprawie prowadzone jest śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze. - Kobieta nie przyznała do zarzucanych jej czynów, składając jednocześnie wyjaśnienia. W sprawie przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano świadków oraz uzyskano wstępną opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Śledczy planują przeprowadzenie kolejnych czynności procesowych, mających zweryfikować podaną przez zatrzymaną wersję zdarzenia – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, prokurator Tomasz Czułowski.
Przypomnijmy. 18 marca, na wniosek Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze, tamtejszy Sąd Rejonowy zdecydował, że kobieta przez dwa miesiące pozostanie w areszcie. Patrycji S. postawiono zarzuty dokonania w nocy z 16 na 17 marca kradzieży z włamaniem do Kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Szklarskiej Porębie, a także sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru oraz publicznej obrazy uczuć religijnych innych osób.
Do zdarzenia doszło w nocy z 16 na 17 marca 2018 roku, kiedy 26-letnia kobieta dostała się do kościoła wcześniej rozbijając okno w zakrystii. Po spenetrowaniu wnętrza świątyni, zabrała z niej różaniec i figurę baranka. Następnie z tabernakulum wyjęła konsekrowane komunikanty, które częściowo zniszczyła oraz podpaliła zabrane z ołtarza świece, które ustawiła między innymi pod jedną z ławek podpalając ją. Kobieta została zatrzymana przez policjantów na miejscu zdarzenia.