Region: Trwa walka z bakterią E. coli w piechowickich kranach
Aktualizacja: Sobota, 23 czerwca 2012, 8:38
Autor: Agrafka
W jeleniogórskim sanepidzie dowiedzieliśmy się, że podczas rutynowego badania wody z piechowickiego wodociągu okazało się, że zawiera ona tzw. bakterie wskaźnikowe, które świadczą o tym, że woda została zanieczyszczona. - W takiej sytuacji zawiadamiamy właściciela wodociągu i władze gminy, które są zobowiązane poinformować o tym mieszkańców - powiedziała nam Anna Kasjaniuk, starszy asystent sekcji higieny komunalnej w jeleniogórskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Poinformowała też, że piechowicki oddział Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji tego samego dnia podjął działania, polegające m.in. na chlorowaniu. Czy skutecznie? - Okaże się we wtorek lub w środę, bo wtedy będą wyniki badań próbek, które zostaną pobrane w poniedziałek - dodała.
Jak podano w komunikacie sanepidu, tymczasowo wodę tę do celów konsumpcyjnych, także do mycia warzyw i owoców, mycia zębów czy mycia naczyń, należy wcześniej przegotować. Problem dotyczy mieszkańców ulic: Żymierskiego (poniżej nr 30), ul. Bocznej, Tysiąclecia, Kościuszki, Nowotki, Chrobrego, Ogrodowej, Świerczewskiego, Cieplickiej, Prusa i Polnej. Teren ten zamieszkuje około tysiąc osób.
- Tego samego dnia, kiedy otrzymaliśmy informację z sanepidu o zanieczyszczeniu wody - jak się okazało bakterią E. coli - od razu przystąpiliśmy do dezynfekcji i płukania sieci. Czynność tę powtórzyliśmy także wczoraj (21 czerwca) - mówił nam dzisiaj Krzysztof Ślęzok, dyrektor d.s. technicznych Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji. Pytany o powód zanieczyszczenia stwierdził, że być może któreś chlorowanie wody okazało się nie w pełni skuteczne. - Wyszło to podczas badań wody w piechowickiej piekarni i tam wysłaliśmy beczkowozy, natomiast mieszkańcy zostali poinformowani, że woda jest zdatna do picia po wcześniejszym przegotowaniu - dodał. Powiedział także, że już po czyszczeniu sieci były pobierane próbki wody. - Liczymy na to, że pierwsze wyniki będziemy mieli jutro przed południem i że okażą się one prawidłowe - stwierdził Krzysztof Ślęzok.
Burmistrz Piechowic Witold Rudolf nie zgadza się z zarzutem o pozostawieniu mieszkańców Piechowic samym sobie. - Tego samego dnia, kiedy sanepid poinformował o skażeniu wody, wysłaliśmy do miasta samochód, w którym przez megafon informowaliśmy o zaistniałej sytuacji oraz o tym, jakie środki ostrożności należy podjąć - mówił. Stwierdził, że do dzisiaj nie otrzymał informacji od KSWiK o przyczynie zanieczyszczenia wody. - Na pewno to wyjaśnimy, bo nie może być tak, żeby mieszkańcy pozostali bez informacji na ten temat - stwierdził burmistrz