Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie w Świerzawie. Sąsiedzi wezwali patrol policji w związku z zalaniem przez sąsiadkę mieszkania. Funkcjonariusze stwierdzili, że w lokalu, skąd ciekła woda, przebywa troje pozostawionych bez żadnej opieki dzieci. Drzwi do mieszkania były zamknięte. W razie zagrożenia dzieci nie miały możliwości wydostania się z mieszkania: drzwi zamknęła na klucz ich matka.
Policjanci ustalili, że 29-letnia kobieta poszła do swoich rodziców. Przeprowadzone badanie wykazało u niej ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Ponadto w mieszkaniu funkcjonariusze ujawnili kilka butelek po wódce.
Kobietę dowieziono do jej mieszkania. W zamkniętym lokalu przebywały dzieci w wieku: 4, 5 i 7 lat. Jak oświadczyła pijana matka opiekę nad nimi sprawowała najstarsza… 7-letnia córka.
Mieszkanie wyglądało jak obraz nędzy: ogólny bałagan, smród, resztki zepsutego jedzenia w lodówce. Dzieci były głodne: w niedzielę nic nie jadły. Zalały mieszkanie, bo bawiły się wylewaniem wody ze zlewozmywaka na podłogę.
Ustalono, że matka utrzymuje się z zasiłku z opieki społecznej, a po otrzymaniu komercyjnej pożyczki w wysokości 500 złotych, część tej kwoty postanowiła przepić.
Kobietę przewieziono do izby wytrzeźwień. Jej dzieci trafiły do placówki opiekuńczej. Matka stanie przed sądem. Za bezpośrednie narażenie na utratę życia lub zdrowia swoich dzieci grozi jej kara do pięciu lat więzienia.