Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Jeleniej Górze zapewnia, że inwestor uzyskał od miasta wszystkie pozwolenia na budowę, podłączenie mediów i częściowe zagrodzenie jezdni. Nikt nie wydał jednak zgody na całkowite zamknięcie dwóch ulic.
Tymczasem ten proceder powtarzany jest przez pracowników budowy już od kilku dni. W godzinach szczytu przejście na ulicę Szkolną czy Solną od strony Bankowej możliwe jest tylko przez obejście placu budowy, ulicą Długą.
– Dla mnie jest to prawdziwa katorga – mówi Janina Zyzak. – Codziennie chodziłam tamtędy do lekarza na zabiegi, teraz muszę dokładać sobie drogi. Nigdzie nie jest napisane, od kiedy do kiedy te ulice będą nieczynne, więc codziennie to sprawdzam i muszę wracać w połowie drogi by iść na około. Nie są to opinie odosobnione.
Sprawą zajęły się już straż miejska oraz dyrekcja Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Obiecały, że niezdyscyplinowanego inwestora pouczą i rozwiąże ten problem.
– Kiedy sprzedano działki budowlane, a inwestor podjął decyzję o budowie budynku o charakterze mieszkalno-usługowym, nie mogliśmy nie wydać mu zgody na prowadzenie prac – tłumaczy Jerzy Bigus, zastępca dyrektora MZDiM. – Teraz jednak nikt nie poinformował nas o tym, że ulice Mroczna i Krótka będą zamykane. W pobliżu tego miejsca nie wywieszono również tablic informacyjnych, które ułatwiłyby życie mieszkańcom. Na jutro jestem umówiony na rozmowę z właścicielem tego placu, którego poinformuję, jak powinna ta budowa przebiegać - usłyszeliśmy.
Jerzy Bigus zobowiązał się dopilnować, by nie zamykano dwóch ulic na raz, oraz by podczas zamknięcia jezdni była czytelna informacja o wyłączeniu jej z ruchu pojazdów i pieszych.
Jeśli budowa będzie przebiegała zgodnie z planem, utrudnienia w ruchu na ulicy Mrocznej i Krótkiej zakończą się jeszcze w tym roku.