Zagrała Filharmonia Dolnośląska pod batutą Wojciecha Rodka. Koncert poprzedził słowem Andrzej Więckowski. Ksiądz Bogdan Żygadło, proboszcz miejscowej parafii, przypomniał zgromadzonym, że to właśnie tu, w tym kościele gromadzili się ci, którzy od początku lat 80. XX wieku chcieli prawdy i wolności. Gromadzili się nie tylko na mszach świętych odprawianych w intencji Ojczyzny. Parafia prowadziła także szeroką działalność alternatywną w stosunku do reżimowej kultury. – Niech ten koncert pobudzi nas do refleksji, ale także będzie hołdem pamięci dla tych, którzy zginęli w obronie ideałów „Solidarności”– mówił ks. Żygadło.
Franciszek Kopeć, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność podziękował za przybycie Jerzemu Łużniakowi, Jerzemu Pokojowi, Markowi Obrębalskiemu, Jerzemu Lenardowi, Marzenie Machałek, Zbigniewowi Jakielowi, Tadeuszowi Lewandowskiemu, Zuzannie Dziedzic , delegacjom związkowców z Saksonii, Austrii, Czech i Wrocławia. F. Kopeć był bardzo wzruszony obchodami 30-lecia Solidarności.
Jerzy Pokój zwrócił uwagę na chrześcijańską tożsamość, której nie można i nie należy się pozbywać. Bez niej nastąpi szybka dewastacja świata kultury. Zaznaczył także, że Solidarność wkroczyła na drogę, która oparta jest na chrześcijaństwie i zasadach przez nie głoszonych i na pewno z niej nie zejdzie. W podobnym tonie wypowiedział się Jerzy Łużniak. Ostatnim przemawiającym był prezydent Jeleniej Góry Marek Obrębalski.
Wspomniał okres, kiedy rodziła się Solidarność i myśl o niej. Stwierdził, że były to czasy, kiedy wszystko było możliwe. Mówił także o ważnym miejscu dla opozycji jeleniogórskiej: Klubie Gencjana w Cieplicach. Ten był miejscem największego strajku okupacyjnego zimą 1981 roku. Szef miasta oddał hołd osobom, które odważyły się trzydzieści lat temu działać w Solidarności. Zaznaczył, że to dzięki nim mamy teraz wolną Polskę.
Po przemowach zaczął się koncert. Na początku zabrzmiał Step Zygmunta Noskowskiego. Utwór ten został napisany ku pokrzepieniu serc. Poprzedzony jest inwokacją. Pięknie zabrzmiał w kościele podczas tak ważnej uroczystości. Następnie Tomasz Suchowierzch zagrał wraz z towarzyszeniem orkiestry Koncert fagotowy B-dur Wolfganga Amadeusza Mozarta. Kolejnym utworem, który świetnie wpisywał się w narodowościowy ton, była Suita W. Kilara z filmu " Pan Tadeusz". Koncert zakończono Tańcami słowiańskimi e-moll Antonina Dvořáka.