Konkurs „Bliżej Europy” zorganizował Instytut Studiów Międzynarodowych na UW i wzięło w nim udział ok. 60 osób. – Konkurs składał się z trzech etapów, pierwszy pisemny z 60 pytaniami. Do drugiego etapu, quizu, przeszło 10 osób. - Prowadzący zadawał pytania, a osoba która dobrze odpowiedziała wskazywała komu ma być zadane kolejne pytanie – opowiadała Julia Archutowska.
- Do etapu trzeciego przeszło pięć osób. Profesorowie Uniwersytetu Wrocławskiego zadawali mi pytania związane z polityką zagraniczną Unii np. jakie działania prowadzi Unia Europejska poza swoją granicą i na jakich obszarach, chodziło oczywiście o mediacje w konfliktach międzynarodowych. Już wtedy wiedziałam, że jestem dobrze przygotowana i nie ma szans, żeby nie wygrać - dodała.
Nauczyciel historii, wiedzy o społeczeństwie i stosunków międzynarodowych Zbigniew Gulcz jest dumny ze swojej uczennicy.
- W ostatniej chwili dowiedzieliśmy się o tym konkursie, bo Julia przygotowywała się głównie do olimpiady o integracji europejskiej. Ponieważ konkurs był podobny tematycznie, postanowiliśmy jednak pojechać i Julia osiągnęła duży sukces. Już w drugim etapie była bardzo skuteczna, gdyż samym typowaniem usunęła trzech przeciwników, którzy nie znali odpowiedzi na zadane im pytania. Jej osiągnięcia oceniam na szóstkę i taką też ocenę będzie miała na koniec roku na świadectwie ze stosunków międzynarodowych – powiedział Zbigniew Gulcz.
Julia Archutowska po maturze z historii i WOS-u, chce studiować jednocześnie stosunki międzynarodowe i prawo. – Jeśli dostanę się do finału olimpiady, na co liczę, to już wtedy otrzymam przepustkę na różne kierunki na wszystkich uczelniach państwowych w Polsce. Jednak już wiem, że chcę studiować prawo na Uniwersytecie Wrocławskim – podkreśliła uczennica.
Olimpiada jest podobna do konkursu pod względem formy, bo składa się z trzech etapów jednak jest trudniejsza. -Trzeba znać wszystkie traktaty, protokoły i artykuły Unii Europejskiej, informacje o bieżącej polityce Unii i aktualnych wydarzeniach oraz całą historię jej powstania. To jest taki zakres materiału, jaki mają studenci na kierunku europeistyka. Nie było łatwo zdobyć materiały do nauki, ale pomógł mi w tym senator Józef Pinior, który dostrzegł mnie podczas spotkania zorganizowanego przez naszą szkołę, gdy zadałam pytanie o Unię Europejską. Senator objął mnie opieką merytoryczną. Dyrektor jego biura Michał Guz pomógł mi zdobyć wszelkie potrzebne materiały, by dobrze przygotować się do olimpiady, bo nie ma jeszcze tylu książek o polityce bieżącej Unii. Dostałam też całą wersję skonsolidowanych traktatów, co było bardzo pomocne – opowiadała Julia Archutowska.
Warto podkreślić, że Julia Archutowska już w gimnazjum marzyła o tym, by w przyszłości studiować prawo. – Zastanawiałam się też nad studiami politologicznymi, potem zainteresowały mnie stosunki międzynarodowe i teraz wiem, że chciałabym pracować po studiach w instytucjach Unii Europejskiej, a nawet wyjechać do Brukseli. Będzie to dla mnie najciekawsza praca, a studia prawnicze pomogą mi ją zdobyć – mówiła uczennica.
„Norwidowska” olimpijka wiele czasu poświęca na naukę, ale ponieważ ta dziedzina ją pasjonuje, z łatwością przyswaja wszelkie informacje potrzebne do osiągnięcia sukcesu. – Im więcej dowiaduję się na temat integracji europejskiej, tym bardziej jestem za jej pogłębianiem i rozszerzaniem granic unii np. o Ukrainę, Chorwację czy Turcję. Im więcej Unia ma państw członkowskich, tym lepiej może realizować swoje cele, a najważniejszym celem jest przecież przestrzeganie praw człowieka – mówiła uczennica.