Zarówno w Karpaczu jak i w Szklarskiej Porębie, ale tylko w górnych partiach Karkonoszy, wciąż utrzymują się niezłe warunki narciarskie. – Można poszusować w wiosennym słońcu – zapewnia Agnieszka Kuliczkowska z Informacji Turystycznej w mieście pod Szrenicą.
Śnieg jest na Hali Szrenickiej i tradycyjnie na trasach biegowych Polany Jakuszyckiej. Czas świąteczny to ostatnia przed konserwacyjną przerwą możliwość skorzystania z wyciągu krzesełkowego. Od 10 do 27 kwietnia „kanapa” będzie nieczynna.
W okolicach Karpacza nadal panuje zima. – W okresie świątecznym od 7 do 9 kwietnia Kompleks Narciarski Śnieżka zaprasza na wiosenne szusowanie.
Warunki narciarskie na stokach Złotówki, Liczyrzepy, Liczykrupy i Zbyszka są dobre i dostateczne – poinformowano w Referacie Promocji Urzędu Miasta w Karpaczu.
Zainteresowanie świątecznym wypoczynkiem w karkonoskich kurortach jest spore, ale w wielu pensjonatach są jeszcze wolne miejsca. – Polacy zdecydowanie wolą spędzać Wielkanoc w gronie rodzinnym – wnioskują gestorzy turystyki. Nie brakuje cudzoziemców: na ulicach można spotkać Rosjan, którzy w tym roku, w tym samym czasie co Polacy obchodzą święta. Jest też wielu Niemców, którzy na świąteczny przedłużony weekend wybrali się w góry.
Lepiej jednak na razie nie wybierać się na piesze wędrówki. – W piątek było mglisto i ślisko. Szlaki są częściowo zmrożone i trudne. Do spacerów nie zachęca także widoczność, którą mgła na Kopie ograniczała do 50 metrów. Obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego – poinformowało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Na święta pogoda ma się poprawić, ale nie są wykluczone opady deszczu.