Spotkanie na jeleniogórskim parkiecie Szkoły Podstawowej nr 10 od pierwszych minut toczyło się pod dyktando przyjezdnych. Polkowiczanki grające o tej samej porze co Ostrovia z Domenami walczyły o zwycięstwo, które w przypadku porażki koszykarek z Siemaszki dałoby im awans do czołowej czwórki i walkę w rundzie play-off. W pierwszej kwarcie CCC zaznaczyło swoją wyższość 10-punktową różnicą. W drugiej odsłonie obraz gry wyglądał podobnie, podopieczne trenera Neydera odskoczyły na 15 punktów, ale do przerwy jeleniogórzanki zdołały utrzymać dystans i schodziły przy stanie 29:41.
Po zmianie stron powtarzały się szkolne błędy gospodyń, a efektem były coraz większe straty do rywalek. Przewaga polkowiczanek sięgnęła nawet 24 punktów (34:58). Po 30. minutach na tablicy wyników widniał wynik 43:61 i było już jasne, kto z parkietu zejdzie w roli zwyciężczyń. W ostatniej kwarcie na placu gry pojawiły się zawodniczki rezerwowe: Łopatka (BasketPro) oraz Prządka i Prus (CCC) przez co gra się wyrównała. Tuż przed końcem meczu ekipa szkolona przez Marcina Markowicza i Monikę Krawczyszyn-Samiec zmniejszyła dystans do stanu 61:74, ale ostateczny głos należał do CCC, który zasłużenie wygrał 78:61 rewanżując się za porażkę w Jeleniej Górze w Pucharze PZKosz.
W niedzielę podsumujemy rundę zasadniczą oraz przedstawimy rywalki BasketPro w rundzie play-out.
BasketPro Jelenia Góra - CCC II Polkowice 61:78 (14:24, 15:17, 14:20, 18:17)
BasketPro: Kowalczyk 20, Podgajna 11, Pawlukiewicz 8, Szczęśniak 8, Paradowska 5, Krawczyszyn-Samiec 4, Kosalewicz 3, Łopatka 2.
CCC: Hołtn 19, Jasnowska 15, Szczepanik 14, Puss 11, Dobrowolska 10, Światowska 5, Wypasek 2, Zuchora 2, Prządka, Prus.
Po meczu powiedzieli:
Marcin Markowicz (BasketPro): - Zabrakło pełnej koncentracji przez 40 minut, graliśmy falami: początek słaby, początek trzeciej kwarty słaby, ale w niektórych elementach było całkiem poprawnie. Przed nami play-outy i powalczymy o jak najwięcej zwycięstw.
Piotr Neyder (CCC): - Zespół musi się bardzo mocno zgrywać, niektóre dziewczyny trenują z pierwszą drużyną i mam je rzadko na treningu, od niedawna zacząłem z nimi pracę i muszę się ich nauczyć, a one mnie. Mam nadzieję, że każda z moich zawodniczek będzie grała w Ekstraklasie.