To najlepszy przykład, że ludzie z różnymi ułomnościami mogą bawić się jak sprawni ludzie.
– Mimo swojej ułomności osoby niepełnosprawne nie skarżą się na swój los, nie obwiniają innych, ale promieniują uśmiechem, energią, przedsiębiorczością i różnymi talentami – mówi Leszek Karbowski, prezes Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem w Jeleniej Górze.
– Śpiewają, muzykują, piszą wiersze, w końcu zdobywają medale i laury sportowe. Nie tylko przezwyciężają własne kalectwo, ale zmieniają siebie a dodatkowo zmieniają pozytywnie swoje otoczenie.
Radości i uśmiechu tego wieczoru rzeczywiście nie brakowało. Bal z konkursami poprowadzili z klasą Jadwiga i Tadeusz Kutowie, aktorzy z Teatru Naszego. Programem kabaretowym rozbawili publiczność do łez.
Wybrano króla i królowej balu, był też wybór najlepszego niepełnosprawnego sportowca, którym została Małgorzata Lamch. To lekkoatletka, zdobywczyni V miejsca w biegu na 1000 m i IV miejsca w biegu na 200 m podczas mistrzostw Polski Osób Niepełnosprawnych w Wiśle w 2006 roku.
Drugie miejsce przypadło Krzysztofowi Boguszewskiemu, tenisiście, natomiast na trzecim miejscu znalazł się Mirosław Zymek, siatkarz. Najlepszy strój wykonali natomiast Ewa Strzygielska i Tadeusz Tarnowski, którzy sami zaplanowali i wykonali swoje kostiumy.
– Impreza jest bardzo fajna – podsumował Cezary Klinkiewicz, jeden z niepełnosprawnych.