- Powtarzamy elementy walki greckiej i łączymy całość z teatrem cieni – zapowiedziała instruktorka Grażyna Tabor uczestnikom „Lata w teatrze”, na które Teatr Jeleniogórski zaprosił młodych ludzi spędzających wakacje w mieście.
Wszyscy podzielili się na grupy. Jedna pod okiem pani Grażyny oraz Jacka Paruszyńskiego ćwiczyli walkę na kije już z podkładem muzycznym. Dopracowywano także elementy symboliki teatru antycznego, które młodzież poznała już wcześniej.
Innymi uczestnikami zajęła się Koryna Opala-Wnuk, która na scenie studyjnej – z pomocą Jacka Grondowego – pracowała z młodzieżą nad elementami teatru cieni, który będzie ważną częścią dla całości przedstawienia. Przy włączonym epidiaskopie i rozpostartych belach białego płótna, przygotowania do spektaklu nabrały niezwykłego wymiaru ograniczonego do mocy przekazu gestu poprzez kontury postaci. Do tego odpowiednia muzyka.
Młodzi ludzie ćwiczyli także scenę porwania jednej z aktorek. Nie było to – wbrew pozorom – łatwe. Musieli poznać kilka tajników sztuki aktorskiej, aby możliwie jak najwierniej oddać niektóre gesty. – Najtrudniejsze było udawanie trupa – usłyszeliśmy od chłopców, którzy w trakcie bitwy „polegną” na polu chwały i będą opłakiwani przez niewiasty. – Pamiętajcie, aby nie przedobrzyć w efektach, bo w teatrze symbolika musi być prosta i zrozumiała – radzili młodym aktorom Koryna Opala-Wnuk i Jacek Grondowy.
Później pierwsza próba zgrania całości na dużej scenie. I pierwsze kłopoty techniczne ze światłem. W teatrze do piątku nie ma elektryków i na razie nie będzie możliwości wykorzystania w pełni całego wachlarza środków.
Ale całość już robi imponujące wrażenie. Już teraz warto pomyśleć o zarezerwowaniu sobie czasu w sobotę lub w niedzielę (19 lub 20 lipca), aby przyjść do teatru i na własne oczy zobaczyć efekt ciężkiej pracy młodych aktorów i instruktorów. Odsłona czwarta warsztatów – jutro.