Na niewiele zdają się pułapki stosowane przez sklepikarzy. – Nie pomagają nawet słodkie bułki wystawione na przynętę, osy i tak dostają się do pojemnika, gdzie trzymam towar dla klientów. Siadają nawet na chlebie – mówi pani Danuta, właścicielka małego sklepu spożywczego.
Owady, z powodu upału, są dość ospałe, ale potrafią zaatakować. – Muszę towar podawać bardzo ostrożnie i patrzeć, czy nie ma tam osy. Już kilka razy w tym roku mnie ugryzły – dodaje sprzedawczyni.
Osy nie odstraszają tak bardzo kupujących. – Zawsze kupuję słodkie bułki z tej piekarni. Bardzo dobre są. Ważne, aby owada nie przemycić w siatce do domu i go nie połknąć – żartuje Dariusz Malinowski, klient małego sklepu.
Podobny problem jest na targowiskach. Tam owady wgryzają się czasem w owoce. Kupno brzoskwini, czy moreli z żywą wkładką jest bardzo niebezpieczne. Użądlenie osy w gardło człowieka może skończyć się tragicznie.
Zdaniem inspektorów stacji sanitarno-epidemiologicznej obsługa sklepów powinna robić wszystko, aby nie dopuścić do produktów żywnościowych jakichkolwiek owadów, a tym bardziej much i os.
– Wyjściem jest montaż klimatyzacji, bo te owady raczej uciekają z zimnych pomieszczeń. Należy też zadbać o szczelność lad, w których wyeksponowane są towary – radzi Sanepid. Jeśli podczas kontroli pracownicy stwierdzą, że w sklepie jest rój os, właściciel placówki może zostać ukarany mandatem.
Uciążliwych owadów nie ma w klimatyzowanych wnętrzach hipermarketów.
Jak przekonuje Andrzej Paczos, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze, osy są ciekawskie i natrętne. Mają bardzo dobre powonienie i czują, gdzie mogą się posilić. – Ale, jeśli się ich nie atakuje, nie żądlą. Odruch obronny prowokuje w nich często postawa człowieka: choćby paniczne machanie rękoma.
Entomolodzy twierdzą, że w przeciwieństwie do much, osy nie roznoszą chorób i bakterii. Jednak – żerując na żywności – pozostawiają po sobie produkty przemiany materii.
Znany entomolog i zarazem senator Stefan Niesiołowski powiedział jednej z łódzkich gazet, że za nic nie zjadłby jagodzianki, na której wcześniej siedziało wiele os.