Jeleniogórzanie bardzo dobrze rozpoczęli mecz – po nieco ponad 3 minutach prowadzili 7:0, ale kolejne minuty należały już do przyjezdnych, którzy objęli prowadzenie (9:11), a pierwszą odsłonę obie ekipy skończyły rezultatem 13:17. Początek drugiej kwarty ponownie należał do gospodarzy – zdobyli 6 „oczek” z rzędu wychodząc na prowadzenie 19:17. Następnie toczyła się wyrównana walka z lekką przewagą gości, jednak na przerwę koszykarze schodzili przy wyniku remisowym (32:32).
Tradycją tego meczu był udany początek kwarty w wykonaniu miejscowych – tym razem zdobyli 7 punktów z rzędu (39:32) i do końca trzeciej „ćwiartki” nie oddali prowadzenia, jednak Polkąty cały czas „deptały im po piętach” (53:52). Dopiero w decydującej kwarcie ekipa spod Wrocławia nie pozwoliła gospodarzom na udany start, jednak nadal musieli gonić wynik, co kilkukrotnie kończyło się wyrównaniem zdobyczy punktowej na tablicy. Na minutę przed końcem było 72:72 – wtedy celną „trójką” popisał się Łukasz Niesobski, a skuteczna obrona wymuszająca straty gości spowodowała, że wynik nie uległ już zmianie i Sudety pokonały Polkąty 75:72.
Kolejne spotkanie jeleniogórzan już w najbliższą środę (18.01) o godz. 19:00, kiedy to rozegrają zaległe spotkanie z Drogbrukiem Kalisz.
Sudety Jelenia Góra - Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 75:72 (13:17, 19:15, 21:20, 22:20)
Sudety: Minciel 18, Wilusz 16, Ł. Niesobski 16, Raczek 12, D. Ostrowski 9, Serbakowski 4, Jyż, Szmidt, Plewa, Wasilewski.
Polkąty: Dźwilewski 14, Bartnicki 12, Suprun 11, Giniewski 10, Beluch 10, Zubik 6, Kruk 4, Malinowski 3, Gryszko 2, Cidyło.