Powodzenie pierwszego wyścigu wraków w Jeleniej Górze sprawiło, że podobna inicjatywa została zorganizowana również w Łomnicy. Niestety odbyło się to w tym samym terminie, co druga edycja imprezy organizowanej przez Jelenie Wraki na poligonie, co przełożyło się na frekwencję na obu wyścigach.
Na starcie imprezy stanęło ok. 40 załóg, ale organizatorzy byli zadowoleni z frekwencji, również pod względem liczby kibiców, którzy mieli widok na całą trasę - o ile po przejeździe było cokolwiek widać. Ogromna ilość kurzu dodawała uroku zawodom, ale dla komfortu widzów i bezpieczeństwa podczas przejazdów, trasa była polewana wodą przez strażaków z OSP Wiejska. Ponadto nie brakowało atrakcji dla dzieci i stoisk gastronomicznych.
- Najpierw mamy wyścigi czterech dywizji, w każdej z nich startuje 10 zawodników. Do półfinału wchodzi po czterech, a więc z obu półfinałów, z ośmiu startujących do finału wchodzi po trzech. Dodatkowo mamy "zemstę opadłych", a więc do finałowej szóstki można dołączyć w wyścigu dodatkowym - tłumaczył Łukasz Szeszko, współorganizator Wrak Race Karkonosze, który tłumaczy, że jako pierwszy podał termin organizacji imprezy na 12 sierpnia, a ekipa, która organizowała pierwszy Wrak Race w Jeleniej Górze postanowiła w tym samym czasie zrobić drugą edycję. Jak deklaruje, jest skłonny do rozmów i wspólnej organizacji lub porozumienia co do terminu.
Kolejna edycja Wrak Race Karkonosze Cup zaplanowana jest już w trzecim tygodniu października, prawdopodobnie w Strzyżowcu.