Szczegóły przygotowanej ustawy, która ma obowiązywać już w przyszłym roku, zdradza dziennik Polska. Co oznacza jej przyjęcie? Ustawodawca ma nadzieję, że jest to recepta na zapewnienie dobrej kondycji budynkom stacyjnym, które od lat nie remontowane niszczeją.
Samorządy, przejmując dworce, zobowiązują się tym samym do ich wyremontowania i utrzymywania w czystości. Mają w tym pomóc dotacje z Funduszu Infrastruktury i Środowiska. Wyniosą nawet 70 proc. wartości inwestycji.
Jak informuje gazeta, takie rozwiązanie ucieszy obydwie strony. Kolejarze będą mieli jeden kłopot mniej, a samorządy dostaną nieruchomości położone na atrakcyjnych terenach. Mogą też zyskać pasażerowie, którzy nie będą czekali na pociągi w brudzie.
Na razie jeszcze nie wiadomo, czy samorządowcy z Jeleniej Góry chętnie przejęliby zaniedbane stacje na terenie miasta: dworzec zachodni, cieplicki i sobieszowski. O tym, że pieniędzy brakuje na inne cele, można było się przekonać podczas ostatniej sesji, kiedy radni przyglądali się każdej złotówce omawiając poprawki budżetowe. - Ruch samorządu jest uzależniony od postawy Polskich Linii Kolejowych. Jeśli będą inwestowały w remont torowiska, a nie straszyły zamykaniem połączeń, przejęcie dworców będzie miało sens. Wszystko będzie zależało od zainteresowania pasażerów podróżami z PKP – usłyszeliśmy w magistracie.