Pani Sylwia Cybulska-Pyczak ze Szklarskiej Poręby natrafiła na militaria po naszej poprzedniej notce, w której informowaliśmy o akcji saperów w ubiegłym tygodniu. Podobne „pamiątki” znaleziono w pobliżu tego miejsca. Zabezpieczono je i zawieziono na poligon w Świętoszowie w celu zdetonowania.
Okazuje się, że to nie wszystkie niebezpieczne przedmioty pochodzące z dawnych lat. – Natrafiłam na skrzynkę zapalników (nie wszystkie zdetonowane), oraz pocisk. Nie znam się na militariach, więc nie wiem, do jakiego typu broni służył – napisała do nas Sylwia Cybulska-Pyczak.
Od miejsca, gdzie kilka dni temu usuwano niewybuch, pozostały tam resztki taśm
policyjnych. Dwa metry dalej na wierzchu leży kolejny niewybuch, którego nie zabrano. – Miejsca te zabezpieczyłam ściółką, wiec są niewidoczne – dodaje pani Sylwia. – Sprawa wymaga nagłośnienia, bo jeśli taki przedmiot trafi w niepowołane ręce, może się to skończyć tragicznie. Przedmioty te leżą dwa metry od uczęszczanego szlaku – dodaje.
Na miejscu pojawili się policjanci, którzy zabezpieczyli teren. Trwa oczekiwanie na grupę saperów, którzy zabiorą pociski. Zostaną zdetonowane na poligonach w okolicy Świętoszowa.