Co zrobić aby po szoku wywołanym wypadkiem lub kradzieżą nie przeżywać kolejnego stresu? Pomocą w trudnych sprawach o odszkodowanie i walce z ubezpieczycielami zajmuje się GIERUS Kancelaria Odszkodowawcza. Rozmawiamy z Mariuszem Gierusem, prawnikiem i głównym specjalistą ds. odszkodowań w tej firmie.
Jelonka.com: Czy zgłaszając szkodę do ubezpieczyciela powinniśmy korzystać z pomocy specjalistów?
Mariusz Gierus: Oczywiście. Osoby poszkodowane bardzo często nie wiedzą jakie przysługują im roszczenia. Nie wiedzą nawet z jakiego tytułu należy im się odszkodowanie, jak je wyliczyć, do kogo o nie wystąpić. Firmy ubezpieczeniowe z premedytacją wykorzystują tę niewiedzę oraz fakt, że poszkodowani nie precyzują kwoty, jakiej się domagają, albo precyzują ją w sposób niewłaściwy. Ubezpieczyciele najczęściej więc wypłacają sumę, jaką uznają za stosowną, rażąco ją przy tym zaniżając albo w ogóle odmawiają uznania zgłoszonych roszczeń. Jednocześnie sugerują, że jedyną drogą na dochodzenie swoich praw jest skierowanie sprawy do sądu. W ten sposób, przeważająca większość poszkodowanych, wyczerpanych przede wszystkim doznaną szkodą, ale też wielomiesięczną walką o swoje prawa, poddaje się, sądząc błędnie – ku uciesze ubezpieczyciela, że z dużym i tak nie wygra.
Jelonka.com: Jakimi sprawami się zajmujecie?
M.G.: Większość prowadzonych przez naszą kancelarię spraw, to tzw. szkody osobowe, czyli odszkodowania za utracone zdrowie (złamania, urazy głowy, kręgosłupa) i doznane cierpienie. Naszymi klientami są ofiary wypadków komunikacyjnych i innych zdarzeń losowych, jak np. upadków na nieodśnieżonych lub nierównych chodnikach, wypadków w pracy.
Zajmujemy się także odszkodowaniami za uszkodzone lub skradzione samochody, gdzie ubezpieczyciele notorycznie zaniżają odszkodowania potrącając podatek VAT czy amortyzację części zamiennych albo bezpodstawnie kwalifikują szkodę jako tzw. całkowitą, gdzie rzekomo naprawa uszkodzonego pojazdu jest ekonomicznie nieopłacalna. W ten sposób ubezpieczyciele wypłacają niewielkie odszkodowania, często pozostawiając przy tym poszkodowanemu wrak pojazdu, aby go sam sprzedał, co w większości przypadków jest sprzeczne z prawem.
Jelonka.com: Do czego więc sprowadza się Państwa rola?
M.G.: Przede wszystkim wychodzimy z założenia, że za szkodę naszego klienta zawsze ktoś musi być odpowiedzialny. Naszym zadaniem jest przede wszystkim ustalenie podstawowych faktów: kto, za co i w jakiej wysokości powinien zapłacić odszkodowanie. Ustalamy odpowiedzialnego, pomagamy w skompletowaniu niezbędnej dokumentacji i dokładnie precyzujemy roszczenia poszkodowanego, tak aby firmy ubezpieczeniowe nie miały powodów do przedłużania postępowania likwidacyjnego. Takie praktyki niestety są bowiem normą, według której postępują wszystkie działające w Polsce firmy ubezpieczeniowe. Swoim działaniem zmuszamy je do wypłaty odszkodowania w ustawowym 30-dniowym terminie. Jeśli się spóźnią, zapłacą wysokie odsetki ustawowe.
Ponadto, na wysokość i termin otrzymania odszkodowania wpływa przede wszystkim to, jak precyzyjnie klient potrafi udokumentować swoje roszczenia. W przypadku uszczerbku na zdrowiu chodzi o to, aby szybko i dokładnie ustalić konsekwencje doznanych urazów, w czym z pewnością pomaga nasze wieloletnie doświadczenie w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych, a także pomoc współpracujących z naszą kancelarią lekarzy specjalistów oraz – w razie potrzeby biegłych rzeczoznawców.
Jelonka.com: A co z wysokością odszkodowania?
M.G.: Z naszą pomocą klient może być pewny, że otrzyma 100% należnego mu świadczenia. Warto dodać, że wszystkie czynności zmierzające do sfinalizowania sprawy wykonujemy bezpłatnie. Do czasu wypłaty odszkodowania, klient nie ponosi żadnych kosztów naszego działania i doradztwa prawnego.
Jelonka.com: Czy zajmujecie się sprawami polis posagowych, które w latach 80. i na początku lat 90. zawierali rodzice dla swoich dzieci, a dzisiaj proponuje im się do wypłaty np. 300 zł?
M.G.: Oczywiście. To jest idealny przykład nierzetelności ubezpieczyciela, który zapewniał rodziców przy zawieraniu takich umów ubezpieczenia, że po kilkunastu latach od ich zawarcia, dziecko otrzyma kwotę pozwalającą np. na zakup mieszkania. Dzisiaj, powołując się na hiperinflację, zakład ubezpieczeń wypłaca zaledwie kilkaset złotych. Z pomocą naszej Kancelarii uprawniony otrzyma kilka, a nawet kilkanaście tysięcy, co oczywiście zależy od rodzaju polisy. Najważniejsze jest jednak to, aby pod żadnym pozorem nie odbierać od ubezpieczyciela proponowanych przez niego pieniędzy, bo zamknie to praktycznie drogę do dochodzenia wyższych kwot.
Jelonka.com: Kiedy najlepiej zgłosić się o pomoc?
M.G.: Najlepiej tuż po wypadku czy po otrzymaniu pierwszej decyzji od ubezpieczyciela. Niezwykle ważne jest bowiem zgromadzenie odpowiedniej i możliwie jak najpełniejszej dokumentacji od samego początku zdarzenia. Do zgłaszania się do nas zapraszamy również osoby, które były ofiarami wypadku w ciągu ostatnich 10 lat. Sprawdzamy, czy tym osobom przysługuje odszkodowanie, a jeżeli już je otrzymały – bezpłatnie sprawdzimy o ile wysokość odszkodowania została zaniżona przez ubezpieczyciela i wznowimy postępowanie likwidacyjne.
Jelonka.com: Wygląda na to, że nie jesteście lubiani przez firmy ubezpieczeniowe?
M.G.: Pewnie nie. Zresztą docierają do nas sygnały, że niektórzy ubezpieczyciele coraz częściej podejmują środki, mające na celu podważenie naszych kompetencji. Efekty naszej pracy mówią jednak same za siebie, dlatego dla nas najważniejszy jest końcowy sukces i zadowolenie klienta.
Artykuł sponsorowany
Siedziba GIERUS Kancelarii Odszkodowawczej mieści się w Jeleniej Górze, przy ul. Bankowej 36, tel./fax: 075 644 01 22, www.gierus.pl, www.odszkodowania24.pl, e-mail: kancelaria@gierus.pl.