Zawody zostały rozegrane we Wrocławiu. Krystian Wójcik – podopieczny Krzysztofa Ratusznego, prowadzącego sekcję strzelecką MKS „Włókniarz” w Mirsku, zdobywa tytuł Wicemistrza Polski w karabinie pneumatycznym, stając na drugim stopniu podium. Oprócz srebrnego medalu Mistrzostw Polski, Krystian ustanawia po raz kolejny w tym roku swój rekord życiowy, tym samym wkraczając na „salony” polskiego strzelectwa.
Niebywała cierpliwość
Krzysztof Ratuszny (trener Krystiana) - „Jest to niewątpliwie największy sukces Krystiana w jego zaledwie półtorarocznej przygodzie ze strzelectwem, który pięknie wieńczy ostatnie kilka miesięcy ciężkiej pracy na strzelnicy w Mirsku. Jego niebywała cierpliwość, wewnętrzny spokój, determinacja oraz regularna ciężka praca, również w okresie wakacyjnym, otworzyła mu drogę do osiągnięcia stabilnej formy i przełożyła się na ten aktualny sukces.
Ogromny zaszczyt
- Kiedy przed osiemnastoma miesiącami rozpoczynałem z Krystianem moją trenerską przygodę, wtedy jeszcze nie przypuszczałem, że po tak krótkim czasie będę miał przyjemność oglądać Krystiana na podium Mistrzostw Polski. Wspominając cały ten okres, pierwszym dla mnie takim sygnałem był pierwszy start i niespodziewana wygrana Krystiana w zawodach na obiekcie Gwardii Zielona Góra w klasyfikacji „Open” gdzie Krystian ostatecznie pokonuje zawodniczkę Gwardii Zielona Góra osiągając taki sam wynik, a ostateczną wygraną daje mu większa ilość strzelonych „10” - tek. Później oczywiście były kolejne sukcesy: Krystian staje na 2 stopniu podium w Międzystrefowych Mistrzostwach Młodzików w grupie „D” oraz w pięknym stylu wygrywa Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodzików we Wrocławiu. A dziś jest Wicemistrzem Polski. Niniejszym jest to dla mnie ogromny zaszczyt.
Tytuł zdobyty, dyplom na ścianie, medal w gablotce,... i co dalej...?
Od przyszłego roku Krystian wchodzi już do wyższej kategorii wiekowej – juniora młodszego, a więc przed nim kolejne wyzwania: większa ilość godzin w sesjach treningowych, większa ilość startów, zawody klasyfikacyjne, a na to wszystko nakładają się jeszcze marzenia o kadrze narodowej, które spełnić będzie bardzo trudno, gdyż są to dla klubu z Mirska już organizacyjne i finansowe „Himalaje”..., ale czy można nie spróbować...?
Apel trenera
- Dlatego na koniec pragnę zwrócić się z apelem, jeżeli wśród Państwa znajdują się osoby, które mogą wnieść jakąś realną wartość (np. poświęcić swój czas) w odbudowanie strzelectwa w Mirsku i tym samym wesprzeć zainicjowany przez mnie projekt, to będę wdzięczny za każdy kontakt osobisty, telefoniczny lub mailowy. Na koniec pragnę wyrazić nadzieję że może z czasem uda się nam wspólnymi siłami odbudować pewną tradycję związaną ze strzelectwem mającą swój początek w latach 90-tych - apeluje trener.
Profi Facebook kliubu z Mirska:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100066627287835
Krzysztof Ratuszny