Kierowca ciężarówki upił się, wsiadł za kierownicę pojazdu, który przewoził lokomotywę na naczepie i pojechał. Trudno się dziwić, że wjechał do rowu: miał dwa i pół promila alkoholu w organizmie.
W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci zostali poinformowani, że przy drodze nr 4, na terenie gminy Nowogrodziec do rowu wpadł samochód ciężarowy z naczepą – poinformował nadkom. Krzysztof Zaporowski z policji.
Funkcjonariusze na miejscu ustalili, że pojazdem kierował 45-letni mężczyzna. Stwierdzili, że na naczepie ciężarówki znajduje się lokomotywa o wadze 18 ton. Podczas rozmowy z kierującym policjanci wyczuli od niego silna woń alkoholu.
Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia: kierowca był pijany w sztok (2, 5 promila alkoholu w organizmie). Został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.