Dolny Śląsk: Z plakatu za kraty
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 20:43
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
– Trwa przesłuchanie. Po przedstawieniu zarzutów zamierzamy złożyć do sądu wniosek o tymczasowy areszt – powiedział prokurator Edward Zalewski, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Od kilku miesięcy policjanci szukali potwierdzenia krążących po Legnicy legend o łapówkarskich skłonnościach doktora. Prokuratura dysponuje dowodami na szereg przestępstw, których miał się dopuścić. Ordynatorowi grozi za nie od roku do 10 lat więzienia.
Ryszard Z. próbował walczyć o senatorski immunitet: był kandydatem Socjaldemokracji Polskiej w wyborach do Senatu, ale w niedzielnych wyborach jego ugrupowanie przepadło z kretesem. Wczoraj rano, zaraz po długiej wyborczej nocy, do mieszkania niedoszłego senatora zapukali policjanci. W rękach mieli nakaz zatrzymania. To zbieg okoliczności? Prokurator Zalewski zapewnia, że tak.
– Na nasze czynności i działania funkcjonariuszy z wydziału do walki z korupcją (tzn. termin tych czynności oraz ich zakres) wpływ miało tylko i wyłącznie dobro śledztwa. Zebrany materiał pozwolił na zatrzymanie akurat w tym terminie – mówi Edward Zalewski. – Inny dzień po prostu nie wchodził w rachubę. Zatrzymanie Ryszarda Z. przed wyborami mogłoby zostać odebrane jako polityczny atak na kandydata Socjaldemokracji. Chcieliśmy tego uniknąć.