Jelenia Góra: Z uczelni prosto na trening - rozmowa z Magdaleną Młot
Aktualizacja: Piątek, 17 lutego 2006, 16:34
Autor: Grzegorz Bereziuk - Słowo Polskie
Co skłoniło Ciebie do uprawiania szczypiorniaka i w jakich okolicznościach to się stało?
Wszystko zaczęło się w Piotrkowie Trybunalskim, skąd pochodzę. W wieku 12 lat poszłam do specjalnej szkoły, która zajmowała się wyłącznie piłką ręczną. Stwierdziłam, że pójdę na egzaminy i sprawdzę na co mnie stać. Los chciał, że udało mi się je zdać i stosunkowo szybko załapałam na czym ta gra polega. W pewnym stopniu kontynuuję także tradycje rodzinne, tylko muszę dodać, że rodzina preferowała koszykówkę. Ja postanowiłam się wyłamać i wybrałam piłkę ręczną.
Czym interesujesz się oprócz sportu i co robisz na codzień?
Uwielbiam czytać książki historyczne, związane głównie z II wojną światową. Lubię słuchać różnego rodzaju muzyki. Jakiego gatunku? To zależy głównie od nastroju. Aktualnie się nie uczę. Trochę tego żałuję, gdyż często nie mam co ze sobą zrobić i często się nudzę. Jeżeli dwa razy dziennie są treningi, to jest ok. Czasami również opiekuję się dzieckiem mojej koleżanki.
Co chciałabyś osiągnąć w życiu ?
Chciałabym studiować swój wymarzony kierunek, jakim jest matematyka. Tego kierunku niestety nie ma w Jeleniej Górze. Jeżeli nie matematyka, to z pewnością psychologia, którą również się interesuję. Któryś z tych dwóch kierunków najprawdopodobniej w przyszłym roku rozpocznę studiować zaocznie we Wrocławiu. Jak każda chyba kobieta chciałabym założyć rodzinę i mieć dzieci. Jeżeli chodzi o sukcesie sportowym, to z pewnością marzę o zaistnieniu w reprezentacji. W tym sezonie chciałabym także wywalczyć medal z Jelenią Górą.