Przed Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze rozpocznie się niebawem proces przeciwko Januszowi M., kamiennogórskiemu ginekologowi. Zarzut: bezprawne usunięcie ciąży w prywatnym ambulatorium. Za 100 złotych lekarz usunął w marcu płód u 16-letniej mieszkanki miasta nad Zadrną.
„Pokrzywdzona” zjawiła się u dr. M z matką. Pochodzi z bardzo ubogiej rodziny Romów. Matka jest ciężko chora: cierpi na nowotwór i ma na wychowaniu jeszcze jedno dziecko. Ale Prokuratura Rejonowa w Kamiennej Górze, która prowadziła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia, nie uznała powyższych okoliczności za łagodzące.
O przyszłości ginekologa, znanego i wziętego w Kamiennej Górze specjalisty, zdecyduje jeleniogórski sąd. Na razie Janusz M. odbywa normalną praktykę: nie ma zakazu wykonywania zawodu.
Za czyn, o który jest oskarżony, grozi kara do trzech lat więzienia. Lekarz może też okresowo stracić prawo do wykonywania swojego fachu.
Sąd może uznać za okoliczność łagodzącą fakt, że oskarżony przyznał się do winy i nie mataczył podczas śledztwa.