Scenariusz filmu dla młodego widza (dzieci i młodzieży) powstał na podstawie książki Marcina Szczygielskiego o tym samym tytule. - To opowieść o miłości matki i syna, ale i o współczesnym zabieganiu rodziców, którzy nie mają czasu dla swoich dzieci – zdradzał Mariusz Paleja. – Matka i syn Łukasz walczą o wspólny czas. Wyjeżdżają na wymarzone wakacje, ale po drodze mają wypadek samochodowy – opowiadał reżyser.
Matka zapada w śpiączkę, a chłopiec po wyjściu ze szpitala trafia do pensjonatu swojej ciotki w niewielkim nadmorskim miasteczku. W filmie owym pensjonatem będzie właśnie zabobrzański pałacyk.
- Zawsze marzył mi się film na Dolnym Śląsku, do którego mam słabość, mimo że jestem z Krakowa - mówił reżyser Mariusz Paleja. – Stąd dużo jeździliśmy po Dolnym Śląsku, by znaleźć to wyjątkowe miejsce. I kiedy ekipa była już mocno zmęczona, a ja traciłem nadzieję, że znajdziemy to, czego szukamy, wstukałem w internet „pałace na Dolnym Śląsku”, a następnie „pałace Jelenia Góra” i wyskoczył mi m.in. ten pałacyk w Jeleniej Górze. Zaintrygowała nas brama i wieżyczka. A kiedy przyjechaliśmy na miejsce oczarowała nas porastająca go winorośl, jak z horrorów disney’owskich. Kiedy weszliśmy do środka, wszyscy jednogłośnie uznaliśmy, że to jest to miejsce. Wszystkie rekwizyty, w tym meble zostały tu przez nas przywiezione. Kosztowało nas to wiele pracy, bo kiedy tu weszliśmy były gołe ściany, ale moim zdaniem było warto – dodał reżyser.
Tu rozegrają się sceny magiczne, ale i mroczne. Pensjonat nie będzie bowiem dla chłopca zbyt przyjaznym miejscem – opowiadał reżyser.
Łukasz nie będzie potrafił przystosować się do nowego życia – nie znajdzie wspólnego języka ani z ciotką, ani z innymi dziećmi. Poczuje się samotny i zamarzy, by wyrwać się z obcego mu miejsca. Przypadkowo odkryje, że niebieskie drzwi w starym pensjonacie można otworzyć tak, by zaprowadziły go do innego świata. Baśniowego, tajemniczego i na pozór przyjaznego, choć Łukasz szybko się przekona, że tylko do czasu... Akcja filmu będzie się bowiem działa zarówno w świecie realnym, jak i nadrealnym, pokazanym przez twórców filmu jako podróż w czasie.
Poza Jelenią Górą sceny do filmu będą lub były kręcone w wielu miejscach na Dolnym Śląsku, w tym w Górach Stołowych, w Karkonoszach, w Jakuszycach w kamieniołomie Stanisław, w okolicach Kłodzka czy w Szalejowie Dolnym. - W filmie pokazane zostaną, miejsca które nas zachwyciły – mówił reżyser.
Główny bohater, którego zagra Dominik Kowalczyk z Gdańska, zmierzy się ze swoją pierwszą główną rolą w filmie. – Grałem w kilku filmach jako statysta. Dzięki temu ktoś mnie dostrzegł i wybrał do tej roli – opowiadał Dominik.
Pozostała obsada to dobrze znani aktorzy: Magdalena Nieć wystąpi roli matki, sąsiadkę zagra Teresa Lipowska, lekarza - Adam Ferency, krwawca - Michał Żebrowski, a ciotkę - Ewa Błaszczyk.
- Świat filmowy jest dla mnie czymś, co w życiu wybrałam i co bardzo lubię, a obecnie jest to również wentyl bezpieczeństwa, forma ucieczki. Muszę się tu skupić, ale jednocześnie z tyłu głowy wiem, że jest to iluzja czyli totalnie bezpieczna przestrzeń w przeciwieństwie do realnego życia – mówiła Ewa Błaszczyk. – Jak mi się podobają okolice? Niewiele widziałam, ale z tego co zdążyłam zobaczyć, jest to miejsce niezwykle plastyczne i klimatyczne – dodała.
Ekipa filmowa zostanie w Jeleniej Górze do 22 listopada br. Wczoraj (5.11) pracę na planie przyglądali się m.in.: prezydent Marcin Zawiła i zastępca prezydenta – Mirosława Dzika, dyrektor Teatru im. C. Kamila Norwida Piotr Jędrzejas, przedstawiciele urzędu, a także dyrekcja Osiedlowego Domu Kultury.
Film Telewizji StrimeoTV